Chyba każdy kierowca przejeżdżający przez Rondo Wojska Polskiego widział innego, który zdecydował się pokonać skrzyżowanie na żółtym, a nawet czerwonym świetle. W tym miejscu to norma, mimo iż od lat zainstalowane są sekundniki wskazujące na moment zmiany światła.
Czy to się zmieni? Być może tak, bo o ile nie każde przejechanie na czerwonym świetle kończy się kolizją, o tyle już niedługo każdy taki wybryk może być kosztowny. Główny Inspektorat Transportu Drogowego do 29 stycznia czeka na oferty wykonawców na 30 urządzeń rejestrujących wykroczenia niestosowania się do sygnalizacji świetlnej.
Urządzenie wykryje kiedy sygnalizator wskazuje czerwone światło, a także fakt, że na skrzyżowanie wjechał pojazd. Musi przy tym określić czy naruszył przepisy ruchu drogowego. Jeśli tak, fotoradar zarejestruje zdarzenie, a także oznaczy na zdjęciu i filmie pojazd, którego kierowca nie zastosował się do przepisów. W Płocku zawiśnie nad skrzyżowaniem ul. Wyszogrodzkiej z trasą ks. Jerzego Popiełuszki, czyli właśnie Rondem Wojska Polskiego.
Nowe urządzenia mają zostać zintegrowane z Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). Od momentu zarejestrowania wykroczenia do wystawienia mandatu urzędnicy mają 60 dni. Póki co takim nadzorem objętych jest 20 skrzyżowań w Polsce.
Za przejechanie na czerwonym świetle kierowcom grozi mandat od 300 do 500 zł i 6 punktów karnych.
Gdzie zostaną zainstalowane nowe urządzenia?
grafika: CANARD
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.