15 grudnia to termin, do którego powinny zakończyć się prace na nabrzeżu. Czy tak się jednak stanie? Prezydent przyznaje, że czasu jest mało, by wykonawca wyrobił się w terminie wskazanym w umowie.
- Prace trwają. Jeśli pojawi się wniosek, to zastanowimy się, czy jest podstawa do przedłużenia terminu zakończenia realizacji - mówił nam w tym tygodniu prezydent Płocka.
W zespole medialnym Urzędu Miasta Płocka twierdzili, że wniosek jest bardzo prawdopodobny.
- Firma ma do tego podstawę prawną - mówi Hubert Woźniak. - Wynika to z poszerzenia zakresu prac o roboty dodatkowe. Dlatego nie będzie kary dla wykonawcy, ponieważ zwróciliśmy się do niego o wykonanie tych prac na nabrzeżu.
Dziś dowiedzieliśmy się, że wniosek wpłynął we wtorek, co oznacza, że w stosunku do pierwotnego terminu będzie poślizg i to być może nie taki mały. Może skończyć się na kilku tygodniach, a już z pewnością przed świętami nie ma co liczyć na spacer. Do kiedy zatem potrwają roboty na nabrzeżu? - Termin jest do negocjacji - zastrzega Woźniak. - Musimy przeanalizować wniosek.
Dodatkowe prace dotyczyły m.in. innego rozwiązania wejścia na molo, dodatkowego chodnika o nieregularnym kształcie między schodami Broniewskiego a ulicą Rybaki, przy czym od strony ul. Rybaki jest nieco szerszy, a także dodatkowego przyłącza wodnego, przebudowy placu manewrowego przy Morce.
[ZT]20986[/ZT]