reklama

Na Winiarach są wolne respiratory. Dyrektor: obserwujemy "cwaniackie" zachowania

Opublikowano:
Autor:

Na Winiarach są wolne respiratory. Dyrektor: obserwujemy "cwaniackie" zachowania - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTrudna sytuacja szpitali na Mazowszu. Dziś około południa ze stolicy napłynęła niepokojąca informacja: w szpitalu MSWiA w Warszawie nie ma już wolnych łóżek na oddziale intensywnej terapii. Na OIOM-ie na Winiarach były dwa.

Trudna sytuacja szpitali na Mazowszu. Dziś około południa z Warszawy napłynęła niepokojąca informacja: w szpitalu MSWiA w Warszawie nie ma już wolnych łóżek na oddziale intensywnej terapii. Na OIOM-ie na Winiarach były dwa. 

Szpital MSWiA jest szpitalem koordynacyjnym dla Mazowsza - w każdym województwie jest po jednym takim szpitalu. Dziś około południa zabrakło tam łóżek na oddziale intensywnej terapii.

— Krzysztof Strzałkowski (@KStrzalkowski) October 16, 2020

Na oddziale intensywnej opieki medycznej na Winiarach jest 6 łóżek dedykowanych pacjentom z COVID-19. Około 13:00 zajęte były 4. 

- Sytuacja jest trudna, ale miejsca jeszcze są - zapewniał nas Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku. 

Przez ostatnie kilkadziesiąt godzin sytuacja epidemiczna na Wininiarach znacząco się nie pogorszyła. Z potwierdzonym COVID-19 hospitalizowane są 52 osoby - 23 na oddziale zakaźnym, 25 na oddziale płucnym i 4 na OIOM-ie. Kolejnych 31 pacjentów oczekuje na wynik - część na oddziale płucnym, część w izolatkach na pozostałych oddziałach. 

Z całej Polski docierają też informacje o wydłużonych przyjęciach do szpitali, co paraliżuje prace zespołów ratownictwa medycznego. Lucyna Kęsicka, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Płocku, przyznała, że póki co w Płocku doszło tylko do jednej takiej sytuacji. 

[ZT]26652[/ZT]

- To wymaga "dotarcia się" pomiędzy poszczególnymi szpitalami. Obserwuje się oszukiwanie. "A, ciężki stan z COVID-em". Patrzymy, jest wolne miejsce w Płocku, to wysyłamy. Nie. Szkolimy nasz personel, żeby pracownicy potrafili przeprowadzić wywiad by upewnić się, że ten pacjent powinien do nas trafić. Zaczynają być cwaniackie zachowania, a u nas na SORze jest jeden, dwóch czy trzech pacjentów, którzy za chwilę mogą trafić na OIOM - obrazuje Kwiatkowski. 

Jak zapewnia Kwiatkowski, na Winiarach nie ma problemu z przyjmowaniem pacjentów wymagających pilnej interwencji. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE