W takim upale, kiedy tym bardziej trzeba pamiętać o zwierzętach, bo im też chce się pić tak samo jak człowiekowi, ktoś postanowił porzucić psy. Nie zostawił na ulicy, aby mogły jakoś próbować o siebie zadbać, tylko przywiązał.
Na niektóre zachowania brakuje wręcz słów, na takie pokazy „miłości” do zwierząt. Dokładnie wtedy, kiedy synoptycy prognozują powrót upałów, właściciel przywiązał dwa psy między garażami na ul. Jachowicza. W sumie i tak miały sporo szczęścia, że porzucone psiaki znalazła jedna z mieszkanek z okolicznych bloków, a pani z pobliskiego kiosku ruchu chwilowo je zabezpieczyła.
O 6.00 rano powiadomiono Pomagamy Płockim Zwierzakom. Psiaki przebywają teraz w awaryjnym kojcu, co nie znaczy, że problem zażegnano. Będzie potrzebny dom tymczasowy i karma.
- Nie wiemy w jakim są stanie fizycznym i jak długo czekały tam na ratunek... - napisano na profilu Pomagamy Płockim Zwierzakom na Facebooku.
Wciąż liczą, że uda się rozpoznać psy i odnaleźć właściciela, który przywiązując czworonogi tak odwdzięczył się za psie przywiązanie i miłość. - Sprawa ewidentnie kwalifikuje się pod ustawę. Przypominamy, że porzucenie zwierzęcia jest karalne! - dodają. Zwierzę to nie przedmiot, który może pójść w odstawkę kiedy się znudzi.
Kontakt z Pomagamy Płockim Zwierzakom jest możliwy poprzez profil na Facebooku, pocztę elektroniczną (jolab-62@o2.pl) lub wystarczy zadzwonić (tel.: 603 179 634).