Od 2011 roku miasto inwestuje w proces rozdziału kanalizacji w Płocku. Wydano ponad 420 milionów złotych, 204 mln dołożyła Unia Europejska, resztę musiało wyłożyć miasto. Budowa infrastruktury podziemnej może nie jest efektowna, ale niezwykle efektywna. Konkretne osiedla nie są już zalewane przy okazji intensywnych deszczów.
Intensywne opady deszczu to jeden z powodów, dla których system jest przebudowywany. Powstaną m.in. zbiorniki retencyjne. Chodzi też o gospodarowanie opadami deszczu - jak przekonuje Andrzej Wiśniewski, prezes Wodociągów Płockich, liczy się każdy metr sześcienny. Projekt ma ruszyć w 2026 roku i skończyć się w 2029 roku. Projekt ma kosztować 172 mln złotych - miasto ubiega się o dofinansiwanie z UE w kwocie 111 mln złotych. Resztę będą musiały wyłożyć miasto i Wodociągi, o ile dofinansowanie zostanie przyznane. Wyniki mają pojawić się we wrześniu 2025 roku. Trzeba się przygotować na to, że w najbliższych miesiącach miasto będzie rozkopane w kilkunastu miejscach, w różnych miejscach.
- To bardzo duży projekt, który zmieni ogromną część naszego miasta. Będzie miał wpływ na pojedynczego mieszkańca, który zmaga się z zalewaniem piwnic po ulewnych deszczach - mówi prezydent Andrzej Nowakowski.
Oprócz budowy kanalizacji deszczowej, parków kieszonkowych czy przebudowy parkingu przy Płockim Ośrodku Kultury i Sztuki, powstanie też system monitorowania intensywności opadów i tempa napełniania się kanałów deszczowych wodą.
- Myślę, że w najbliższych 4 latach przyświecała nam będzie jedna, ważna sekwencja, mianowicie tytuł naszego projektu - Zielono-niebieski Płock. Ten projekt odpowiada za zwiększenie odporności miasta na to co się dzieje jeśli chodzi o klimat - mówi Artur Zieliński, zastępca prezydenta ds. rozwoju i inwestycji. - W ostatnich 5 latach przy okazji spotkań z mieszkańcami i radnymi uświadamiam, że budowa i remonty niektórych ulic będzie możliwa, jeśli doprowadzimy do porządku gospodarkę wód opadowych. Dziś ten projekt pozwala nam wspólnie z Wodociągami na realizację inwestycji w zakresie drogowym, ale poukładanie infrastruktury podziemnej, bo od tego trzeba zacząć.
Na pierwszy ogień w 2026 roku mają pójść m.in. ulice Piasta Kołodzieja, Obrońców Westerplatte, Kochanowskiego, fragment Bielskiej i Jachowicza czy Salezjańska. Prace mają ruszyć w styczniu.
Więcej informacji w poniższej prezentacji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.