Radnych zastanawiał zwłaszcza cel tego wykupu za tak dużą kwotę działki przy ul. Okólnej.
Dla tego terenu obowiązują ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Trzepowo”. Akurat ten teren przeznaczono na działalność produkcyjno-usługową i na tereny zielone. Ich przeznaczenie i niebagatelna kwota do wydania z budżetu skłoniły radnych do pytań. Jeśli kwota przekracza milion złotych wówczas prezydent miasta nie może samodzielnie decydować w sprawie nabycia nieruchomości.
Wojciech Hetkowski zastanawiał się, czy miasto zamierza tworzyć jakąś bazę gruntów przyległych do obwodnicy, a może do miasta zgłosił się już jakiś inwestor zainteresowany konkretną działką.
Wioletta Kulpa już wcześniej pytała na komisji o te bez wątpienia duże, kilkuhektarowe zakupy. Wyjaśniono je wówczas, że jest to działka do zasobów gminy, a nie pod konkretnego inwestora.
Prezydent dodał, że jest to działka na terenach przyległych do obwodnicy. Miasto już posiada tam pewne tereny.
- Chodzi o możliwość scalenia i posiadania większego gruntu, który będzie można zaproponować potencjalnemu inwestorowi.
W takim razie Wojciech Hetkowski poprosił, aby doprecyzować jaki procent tego obszaru stanowią tereny pod zieleń, a jaki pod działalność produkcyjno-usługową.
Wioletta Kulpa chciała wiedzieć, gdzie dokładnie na tym terenie będzie przebiegała obwodnica i czy będzie bezpośredni dojazd do tej działki z budowanej obwodnicy, którą miasto zamierza kupić. - Czy jest zasadne wykupowanie przypadkowych gruntów? - pytała.
Odpowiedzi udzielał prezydent: - Budujemy obwodnicę. Będziemy za pieniądze również unijne uzbrajać tereny przemysłowego Trzepowa i Kostrogaju, budując infrastrukturę. Warunkiem jest posiadanie określonej liczby inwestorów. Łatwiej jest ich pozyskać mając do tego narzędzia, czyli grunt we własnym posiadaniu. Do tego posłuży nam ta działka - która po powierzchnię przekraczającą 4 hektary.
[ZT]17276[/ZT]
Radna powtarzała, że tu nie chodzi o 5 czy 10 zł, tylko o potężną kwotę pieniędzy.
Jarosław Kuczyński z biura obrotu nieruchomościami gminy w płockim Ratuszu mówił, że to po prostu przystąpienie do realizacji przygotowanego planu, tworzenia dzielnicy przemysłowej poprzez nową infrastrukturę drogową i techniczną, aby docelowo powstały także działki inwestycyjne (a nie rolne).
Grunty na tym terenie należą do gminy, Skarbu Państwa, województwa mazowieckiego i do właścicieli prywatnych.