W sobotnie popołudnie doszło do tragedii w gminie Brudzeń Duży. Ktoś zauważył, że długo z Jeziora Józefowo nie wychodzi mężczyzna w wieku ok. 30 lat.
Amator pływania zostawił ubrania na ławce przy brzegu. Po godz. 18.30 jedna z osób wypoczywających nad wodą zaalarmowała służby, że mężczyzna nie wraca, nie widać go także na tafli wody.
Na miejscu pojawiły się straż pożarna, policja, karetka. W akcji w pobliżu Janoszyc brali udział m.in. druhowie z OSP w w Bądkowie Kościelnym.
- Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, przeszukaniu nabrzeża z lądu jak i z wody. W działaniach udział brali również nurkowie - poinformowali strażacy z OSP Bądkowo Kościelne.
Jak się dowiedzieliśmy od dyżurnego PSP w Płocku, po ponadgodzinnych poszukiwaniach udało odnaleźć się poszkodowanego.
- Został znaleziony na głębokości około trzech metrów, zaledwie pięć metrów od brzegu - mówi dyżurny PSP we Płocku. - Niestety, mimo długiej reanimacji lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
Jak nas poinformowała płocka policja, mężczyzna miał 28 lat. Trwa postępowanie, mające wyjaśnić przyczyny i okoliczności zdarzenia.
Tylko w czerwcu w naszym kraju utonęły 33 osoby. W 2019 r. w Polsce odnotowano 456 przypadków utonięcia, najczęściej w jeziorach i rzekach.