Mężczyzna skontaktował się z 40-letną masażystką, która wynajmowała jeden z lokali w Płocku i umówił na wykonanie usługi. Kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi, kobieta bez zastanowienia otworzyła je i zaprosiła do środka nieznajomego.
- Wizyta mężczyzny miała zupełnie inny cel. Nieznajomy tuż po wejściu do mieszkania, użył siły wobec kobiety, przewrócił ją na podłogę po czym grożąc, zażądał od niej wydania pieniędzy – relacjonuje Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. - Kiedy kobieta wskazała miejsce przechowywania gotówki, napastnik po ich znalezieniu szybko je zabrał i wybiegł z mieszkania. 40-latka o zdarzeniu poinformowała policjantów – dodaje.
Sprawą zajęli się kryminalni z płockiej komendy, którzy ustalili sprawcę. Choć podejrzany, po dokonanym rozboju, wyjechał za granicę, to i tak wpadł w ręce funkcjonariuszy. W miniony czwartek policjanci zatrzymali 30-latka, kiedy ten wrócił do kraju.
To mieszkaniec powiatu płockiego. Mężczyzna usłyszał w prokuraturze zarzuty i decyzją sądu objęty został policyjnym dozorem. Dodatkowo musi wpłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych tytułem poręczenia majątkowego.
Za rozbój grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.