W centralnej procesji Bożego Ciała uczestniczyło mnóstwo wiernych. Homilię wygłosił metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki. Prosił o modlitwę w intencji zaprzestania wojny na Ukrainie. - Modlitwa jest jedyną bronią, która nie zabija, lecz zwycięża zło pokonując dobrem.
Centralna procesja Bożego Ciała w Płocku wyruszyła z katedry około godz. 12.30 i przeszła ulicą Kościuszki, przy placu Obrońców Warszawy uczestnicy skręcili w Kolegialną, a dalej poszli ulicami Kwiatka i Nowowiejskiego do kościoła św. Jana Chrzciciela. Ołtarze ustawiono na terenie parafii: św. Maksymiliana Kolbego, katedralnej, farnej i św. Jana Chrzciciela. Wyjście procesji poprzedziła Msza św. w katedrze o godz. 11.00.
Na zakończenie procesji przy kościele św. Jana Chrzciciela, homilię wygłosił metropolita lwowski arcybiskup Mieczysław Mokrzycki. Wspominał historię, która przydarzyła się biskupowi pochodzącemu ze Szwajcarii. Kiedy już obchodził świątynię i sprawdzał drzwi, przechodząc boczną nawą obok konfesjonału dojrzał kobietę, która zapytał co takiego robi w kościele o tak późnej porze. Kobieta przyznała, że słuchała wygłoszonych kazań o obecności Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, miała jednak wątpliwości czy kapłan w rzeczywiście w to wierzy i chciała zobaczyć biskupa w trakcie modlitwy bez świadków.
- Uwierzyła w obecność Jezusa, że to rzeczywista wiara w obecność Syna Bożego w Najświętszym Sakramencie – mówił metropolita. - Wyruszyliście dziś na ulice głosić Słowa Boże, patrzyliście na monstrancję i upadaliście na kolana w przekonaniu, że wśród nas jest obecny Bóg. Przy ołtarzu z eucharystią jest miejsce dla każdego, dziecka i dla 100-latka, znikają różnice między kobietami i mężczyznami, tu wszyscy jesteśmy równi. Będzie miejsce dla olimpijczyka i dla człowieka zmagającego się z kalectwem, dla laureaty nagrody Nobla i dla takiego, który nie potrafi czytać i pisać.
Kapłan wspominał, że w czwartek na Ukrainie ludzie nie obchodzili święta, poszli do pracy. Uroczystości Bożego Ciała przeniesiono na niedzielę. - Zmieniono wielowiekową tradycję. Mam jednak nadzieję, że doczekamy czasów, kiedy metropolita wyjdzie na ulice w świąteczny czwartek, lecz z drugiej strony mogę w tych uroczystościach uczestniczyć dwukrotnie, z wami i drugi raz na Ukrainie. Modlę się o błogosławieństwo dla Kościoła w Polsce. Na Ukrainie są kościoły czekające na kapłanów. Może biskup pomoże nam i uda się wysłać kapłana do Lwowa. Pamiętajcie o nas w waszych modlitwach. Pomódlcie się w intencji zaprzestania działań wojennych niosących śmierć, kalectwo i zniszczenie, rujnującej cały dobytek życia mieszkańców ze wschodniej części Ukrainy. Modlitwa jest jedyną bronią, która nie zabija, lecz zwycięża zło pokonując dobrem. Proszę o boże błogosławieństwo dla waszej diecezji. Abyście siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść. Wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda. Nadzieję tam, gdzie jest rozpacz. Światło tam, gdzie panuje mrok. Radość tam, gdzie panuje smutek. Niech wasza postawa otworzy oczy innych ludzi na Chrystusa, aby uznali obecność Syna Bożego w Najświętszym Sakramencie.