Radni podczas dzisiejszej sesji mieli podjąć decyzję, czy medal „Zasłużonego dla Płocka” powędruje do rąk jednego z najbardziej znanych płockich fotografów, Jana Waćkowskiego. To już kolejna taka próba od 2012 roku.
W trakcie sesji do mównicy podszedł przewodniczący płockich rajców, Artur Jaroszewski. To on postanowił nie odpuszczać tematu. - Dzięki zdjęciom Jana Waćkowskiego pamiętamy zarówno te złe, jak i te dobre sytuacje z życia naszego miasta – mówił radny. - Niektórzy nawet mają wrażenie, jakby posiadł umiejętność bycia w kilku miejscach naraz. Jako bardzo skromny człowiek, nigdy nie oczekuje zapłaty, chociaż przeznacza na swoją działalność kronikarsko-fotograficzną prywatne środki i to jego fotografie promują od wielu już lat nasze miasto. Co roku wzbogacają on kolejne ekspozycje, w tym z miastami partnerskimi Płocka.
Jaroszewski przypomniał, że podobny pomysł uhoronowania w ten sposób płocczanina pojawił już w 2012 roku. - Sam zainteresowany wówczas twierdził, że nie jest godzien. Trzy lata zajęło mi przekonywanie pana Jana, że jest w błędzie. Mało mamy ludzi w tym mieście jednocześnie tak zasłużonych, a jednocześnie tak skromnych – mówił.
Pozostali radni nie mieli co do tego wątpliwości i przyjęli uchwałę jednogłośnie.
Niestety w ratuszowej auli zabrakło samego Jana Waćkowskiego, którego obecnie nie ma w Płocku. – Zgodziłem się przyjąć medal, ponieważ w tym roku przypada rocznica istnienia płockiego samorządu i mojej pracy dla urzędu miasta – potwierdza nam w rozmowie telefonicznej. - To była przyjemność znać tamtych ludzi z ekipy świętej pamięci Andrzeja Drętkiewicza. Pstrykać zdjęcia tym, których ceniłem.
Panu Janowi, którego zdjęcia również zamieszczamy w naszej galerii, cała redakcja Portalu Płock składa serdeczne gratulacje i życzy wielu kolejnych udanych, niepowtarzalnych zdjęć, wystaw i albumów, jak choćby ten ostatni - poświęcony pobytowi Jana Pawła II w Płocku.
Jan Waćkowski mieszka w Płocku i od kilkudziesięciu lat dokumentuje wydarzenia z życia miasta - od tych tragicznych jak trudne lata stanu wojennego czy powódź na Radziwiu, po te radosne, jak choćby pierwsze wolne wybory po upadku komunizmu. Cicho i niepostrzeżenie przemyka z aparatem, uwieczniając ludzi, zdarzenia, emocje. Jego archiwum to setki tysięcy zdjęć z najnowszej historii naszego miasta, lokalnych wydarzeń politycznych, religijnych, patriotycznych. Za najważniejsze chwile z aparatem uważa dokumentowanie papieskiej wizyty w Płocku podczas pielgrzymki Jana Pawła do Polski w 1991 r. (ma też na zdjęciach dwóch kolejnych papieży - Benedykta XVI i Franciszka podczas beatyfikacji papieża Polaka).
Czytaj też:
