Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński zostali skazani przez Sąd Okręgowy w Warszawie 20 grudnia. Chodzi o tak zwaną aferę gruntową z 2007 roku.
SSA
Marszałek Szymon Hołownia na krótkiej konferencji prasowej odniósł się do sprawy wieczorem tego dnia. Przyznał, że wpłynął do niego "obszerny" dokument od ministra sprawiedliwości, który wtedy został poddany analizie.
- Wszystko na to wskazuje: będę zmuszony wydać postanowienie o wygaszeniu mandatów obu panów posłów. W języku prawniczym mówi się, że jest to decyzja deklaratoryjna. Ona jedynie potwierdza zaistnienie faktu, który wcześniej miał już miejsce wcześniej w związku z wydaniem wyroku przez sąd - mówił marszałek Hołownia.
Marszałek wydał postanowienie o wygaszeniu madatów w czwartek 21 grudnia. Wskazywał, że posłowie mają 3 dni na zaskarżenie tej decyzji do Sądu Najwyższego. Ten z kolei w ciągu 7 dni powinien rozpatrzyć zaskarżenie. Marszałek wskazywał, że to sytucja bez precedensu i wszystko musi się odbyć w zgodzie z przepisami prawa.
- Musimy być pewni, że stoimy na twardym gruncie prawnym, żeby nikt nie miał wątpliwości. Wystostuję też prośbę do obu panów posłów, aby do zakończenia procedury odwoławczej powstrzymali się od wykonywania swojego mandatu. To będzie wezwanie - mówił Szymon Hołownia.
Dziś już wiemy, że posłowie nie posłuchali marszałka, ani nie uznali wygaszenia swoich mandatów - Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński pojawili się w sejmie i wzięli udział w głosowaniu. Z kolei prezydent Andrzej Duda stoi na stanowisku, że skutecznie ułaskawił posłów w 2015 roku. Wielu prawników wskazuje, że ułaskawienie nie mogło być skuteczne, bo w 2015 roku nie było prawomocnego wyroku.
- Jeżeli zostaną umieszczeni w zakładzie karnym, to będą pierwszymi po 1989 roku więźniami politycznymi w Polsce. Absoludnie nie zgadzam się z werdyktem sądu. Uważam, że to całkowite złamanie norm konstytucyjnych - powiedział Andrzej Duda w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu ZET.
W sprawie wciąż jest wiele wątpliwości. Marszałek Hołownia w czwartek mówił, że "pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł". Przyznał, że do zakończenia procedury odwoławczej nie będzie podejmował decyzji o tym, kto zajmie miejsce skazanych posłów. Przypomnijmy, że kolejny wynik na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu płocko-ciechanowskim uzyskała Wioletta Kulpa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.