Czy Wielkiej Brytanii faktycznie zabraknie w gronie 28 państw członkowskich? Marszałek województwa mazowieckiego przyznał w piątek, że wyniki referendum są ciosem dla Unii Europejskiej.
Nie milkną echa po referendum w Wielkiej Brytanii, w którym mieszkańcy opowiedzieli się za wystąpieniem państwa z Unii Europejskiej.
Przypomnijmy, że w wyniku referendum za Brexitem opowiedziało się 51,9 proc. głosujących, z kolei za pozostaniem 48,1 proc. Takie wyniki zaskoczyły wielu Brytyjczyków. Jak informują ogólnokrajowe media, już ponad milion osób podpisało się już pod petycją, w której wzywają rząd do ogłoszenia ponownego referendum. Także Szkoci zaczynają wspominać o ponownym referendum, tyle że niepodległościowym. To właśnie oni najliczniej poparli pozostanie Wielkiej Brytanii w Unii w czwartkowym głosowaniu.
W piątek w trakcie konferencji prasowej w Muzeum Mazowieckim sytuację komentował marszałek Adam Struzik. - Decyzję Brytyjczyków przyjmuję z dużym rozczarowaniem. Jak państwo wiecie, w Europejskim Komitecie Regionów toczymy dyskusję, w jaki sposób będzie funkcjonowała Unia w kolejnych latach. Wyniki referendum to cios, który będzie miał znaczenie dla dalszych losów najważniejszych polityk, w tym polityki spójności, jak i dla przyszłości samej Unii, której nie omijają populistyczne tendencje.