reklama

Mariusz Błaszczak. Jaki pomysł ma PiS?

Opublikowano:
Autor:

Mariusz Błaszczak. Jaki pomysł ma PiS? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMariusz Błaszczak przedstawił podczas spotkania w Płocku program PiS. Skąd chce wziąć bilion złotych na zmniejszenie bezrobocia i zahamowanie emigracji?

Mariusz Błaszczak przedstawił podczas spotkania w Płocku program PiS. Skąd chce wziąć bilion złotych na zmniejszenie bezrobocia i zahamowanie emigracji?

Tym razem spotkanie w auli Politechniki miało charakter stricte polityczny. Jak mówił Mariusz Błaszak, szef klubu parlamentarnego PiS, partia w połowie lutego przeprowadziło kongres programowy - przyjęto nowy, zaktualizowany program i politycy spotykają się z Polakami, by go przedstawić, bo media - jak przekonują - zazwyczaj się do tego nie kwapią. 

- Potrzeba zmian. Dziś jest tylko jedna siła, która może tych zmian dokonać, to Prawo i Sprawiedliwość - zaczął spotkanie poseł Wojciech Jasiński.

- Jeździmy po Polsce, rozmawiamy z ludźmi, niestety sejm nie odpowiada na te pytania, na które ludzie szukają odpowiedzi, np. związany z edukacja 6-latków - mówił Mariusz Błaszczak, podkreślając, że PiS zgadza się z poglądem, że to rodzice powinni decydować o wieku, w którym ich dzieci są gotowe, by iść do szkoły. - Platforma Obywatelska ma nazwę obywatelskość tylko w nazwie i… w nosie.

I wymieniał kolejne przykłady np. - wniosek o referendum w sprawie wieku emerytalnego - 2,5 mln podpisów - trafił do kosza. Jakie pomysł na Polskę ma zatem PiS?

Po pierwsze, chce cofnąć przyjęte przez rząd koalicji PO-PSL rozwiązania w sprawie emerytur i wrócić do wcześniejszych - kobiety osiągałyby wiek emerytalny mając 60 lat, mężczyźni - 65. - Nie przyjmujemy argumentu, że nas nie stać, pokazujemy, gdzie są marnotrawione pieniądze - mówił Błaszczak.

Gdzie? Korupcja, afery, np. afera hazardowa, afera stoczniowa w Gdyni i Szczecinie, afera informatyczna, afera Amber Gold, afera z nepotyzmem w PSL. - Tu rozchodzą się pieniądze, tu ktoś się obławia - punktował.

Służba zdrowia nieodmiennie kuleje. Po pierwsze, PiS chce likwidacji NFZ i finansowanie opieki z budżetu państwa, bo wtedy wydatki są pod kontrolą rządzących, sejmu. - Dziś minister mówi, to nie my, to NFZ - wskazuje Błaszczak. - Słyszałem, że coraz niższymi kontraktami z NFZ też tłumaczą się w płockim szpitalu. Prezydent Płocka, który jest z PO, rozkłada ręce, że nic się nie da zrobić. To jest oszustwo! Nie może być tak, że pieniądze są rozkradane, a ludzie nie mogą dostać się do lekarza! Np. we Wrocławiu ludzie 6 lat czekają na wizytę u ortopedy!

Nie lepiej jest w oświacie, zamykane są szkoły, nie ma pieniędzy. - Dowiedziałem się, że w Płocku Gimnazjum nr 2 jest wygaszane - poseł Błaszczak sypał przykładami z Płocka jak z rękawa.

Na problemy z bezrobociem PiS ma Narodowy Program zatrudnienia - ulgi dla przedsiębiorców, którzy inwestują w Polsce powiatowej i tworzenie miejsc pracy dla ludzi młodych. - Nasi eksperci orzekli, że nasz program w sprawie zatrudnienia gwarantuje w ciągu 10 lat 1,2 mln nowych miejsc pracy - wskazuje poseł. - Żeby zahamować emigrację i zmniejszyć bezrobocie, mamy też inny pomysł - proponujemy słynny bilion zł na inwestycje w ciągu siedmiu lat.

Skąd wziąć ten bilion? Poseł Błaszczak wyliczał: 500 miliardów zł - to fundusze unijne, ok. 200 mld zł to oszczędności, które nie pracują (PiS chce stworzyć takie warunki, by można było  zainwestować te pieniądze). Kolejne 100 mld zł to zasoby spółek skarbu państwa, które na zasadzie współpracy z Narodowym Bankiem Polski powinny być wykorzystywane w formie funduszy inwestycyjnych, tak by także zarabiały.

- Przy ulgach inwestycyjnych proponujemy natychmiastową amortyzację, podwójne ulgi podatkowe przy inwestycjach, a także niejako wymuszenie wzrostu płac, opowiadamy się przeciwko wprowadzeniu euro - wyliczał Błaszczak.

Zmiany czekają też wymiar sprawiedliwości - Polacy skarżą się na nieterminowość, niesprawiedliwość. Trzeba wrócić do połączenia stanowisk ministra sprawiedliwości z prokuratorem generalnym. - Dziś prokuratura to korporacja odpowiadająca wyłącznie przed sobą - mówił poseł. - Żadna z afer, które wymieniłem, nie zakończyła się postawieniem zarzutów, wszystko się gdzieś rozmyło.

Zmiany, które proponuje PiS, nie omijają też sądownictwa. PiS chce wprowadzić wyższą od sądu najwyższego izbę odwoławczą, a także wprowadzić ograniczenie wiekowe dla sędziów - sędzią mogłaby być osoba, która ukończyła 35 lat, by wyeliminować sytuacje, w których o ważnych sprawach orzekają ludzie młodzi i niedoświadczeni.

Szef klubu parlamentarnego zachęcał też do poparcia PiS w wyborach do europarlamentu i pokazania władzy czerwonej kartki już 25 maja. - Inni nazywają się opozycją, ale nią nie są, np. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest kierowana przez koalicję PO-PSL-SLD - mówił.- To jedna banda.

Zdaniem posła, póki ta opcja polityczna jest przy władzy, nie ma też szans na wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Ale Mariusz Błaszczak nie omieszkał też wspomnieć o politycznych rywalach z prawej strony sceny politycznej. Zdaniem posła, nie opłaca się także głosować na partie prawicowe, które nie mają szans na przekroczenie progu wyborczego. - To jest marnotrawienie głosów, to w rzeczywistości oddanie głosu na Donalda Tuska i złe rządy - przekonywał.

Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock

Więcej zdjęć w naszej galerii

Czytaj też:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE