reklama

Mandat to ostateczność. Kilkadziesiąt jednak wystawiono

Opublikowano:
Autor:

Mandat to ostateczność. Kilkadziesiąt jednak wystawiono  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMimo poluzowania niektórych obostrzeń, zasłanianie ust i nosa w przestrzeni publicznej nadal jest obowiązkowe. Długo obowiązywał też zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób i to w tym przypadku policjanci podejmowali najwięcej interwencji.

Mimo poluzowania niektórych obostrzeń, zasłanianie ust i nosa w przestrzeni publicznej nadal jest obowiązkowe. Długo obowiązywał też zakaz zgromadzeń powyżej dwóch osób i to w tym przypadku policjanci podejmowali najwięcej interwencji. 

Nietrudno dziś spotkać osobę, która nie nosi maseczki w prawidłowy sposób lub w ogóle nie zakrywa. Nie ma jednak dnia, w którym płoccy policjanci nie musieliby interweniować. 

Każdej doby policjanci podejmują interwencje związane z naruszaniem przepisów w sprawie zwalczania koronawirusa. Od kwietnia największa liczba interwencji dotyczyła gromadzenia się osób. Wobec osób, które rażąco lekceważyły obowiązuje przepisy, policjanci stanowczo reagowali i wiele z tych interwencji zakończyło się mandatami karnymi - mówi mł. asp. Marta Lewandowska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Płocku.

Jak mówi, nakładanie mandatu to jednak ostateczność. Podobnie jest w przypadku obowiązkowego zakrywania ust i nosa

- Funkcjonariusze każdego dnia upominają mieszkańców, a przede wszystkim apelują o zachowanie zdrowego rozsądku, bo tu liczy się bezpieczeństwo i zdrowie. Nie tylko nasze, ale i osób, które przebywają w naszym otoczeniu. Pamiętajmy, że obok nas może być osoba zakażona wirusem, która nie ma żadnych objawów choroby. Dlatego to nie mandat powinien być determinantem do zasłaniania ust i nosa, a przede wszystkim  zdrowie własne i innych - mówi Lewandowska.

Apele, pouczenia i upomnienia nie do wszystkich dotarły.

- W kilkudziesięciu przypadkach policjanci zastosowali wobec takich osób mandaty karne oraz sporządzili wnioski o ukaranie do sądu - informuje rzeczniczka.   

Policjanci mogą nałożyć mandat karny do 500 złotych. Dużo dotkliwsza może być kara nałożona przez Sanepid - tu górny próg sięga 30 tys. złotych. 

- Apelujemy o rozsądek! Wszyscy z utęsknieniem czekamy na powrót do rzeczywistości – wzajemny szacunek i respektowanie ograniczeń może nam to umożliwić - kończy Lewandowska. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo