Dostępność do dużej liczby aptek jest ważna z kilku powodów. Przede wszystkim pacjenci liczą sobie bliskość apteki, a także cenę i wybór produktów. Jeśli apteka jest blisko, jest tania i ma wybór, to w czym problem? Otóż zdarza się, że w jednej aptece czegoś nie ma, a jest w innej. Dlatego z punktu widzenia konsumenta im więcej aptek, tym lepiej, bo, przynajmniej w teorii, może to wpłynąć na konkurencyjną cenę.
Okazuje się, w Płocku aptek wcale nie jest dużo. Jak wyliczył Urząd Statystyczny w Warszawie, w Płocku działa ich 35. Liczba aptek w porównaniu do 2024 roku się nie zmieniła. Oznacza to, że na 1 aptekę w Płocku przypada 3141 mieszkańców. To jeden z najgorszych wyników w województwie mazowieckim. Gorzej, choć nieznacznie, jest tylko w Warszawie, gdzie na 1 aptekę przypada 3192 mieszkańców. W Radomiu to 2850 mieszkańców na aptekę, w Siedlcach 2579, a Ostrołęce 1987.
Urzędnicy wyliczyli też kto pracuje w aptekach. Od lat farmauceci są czołówce zawodów zaufania publicznego w Polsce - to nie tylko ludzie od podania właściwego leku. Często też służą radą, pomogą dobrać zamiennik drogiego leku. W płockich aptekach pracuje coraz mniej osób - w porównaniu do 2023 roku to o 17,6% osób mniej.
W Płocku pracuje 80 magistrów farmacji (w tym 72 kobiety) i 163 techników farmacji (w tym 162 kobiety).
Komentarze (0)