reklama

Likwidacja Skarbnicy. Zabiła ją Tumska

Opublikowano:
Autor:

Likwidacja Skarbnicy. Zabiła ją Tumska - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTumska umarła już dawno, teraz ciągnie za sobą kolejne ulice - z pl. Narutowicza właśnie znika Skarbnica Płocka, która zajęła miejsce Empiku. - Takie są niestety prawa rynku - mówi zrezygnowana Mariola Ciećwierz, która przy pl. Narutowicza przepracowała 18 lat.

Tumska umarła już dawno, teraz ciągnie za sobą kolejne ulice - z pl. Narutowicza właśnie znika Skarbnica Płocka, która zajęła miejsce Empiku. - Takie są niestety prawa rynku - mówi zrezygnowana Mariola Ciećwierz, która przy pl. Narutowicza przepracowała 18 lat.

Książki, ale także prasę czy pocztówki  można było tam kupić niemal od zawsze, bo od pół wieku! Najpierw działał tam Klub Międzynarodowej Prasy i Książki (KMPiK), który po transformacji ustrojowej, na początku lat 90. został przekształcony w przedsiębiorstwo EMPiK. I tak oż do 2001 r., gdy na Podolszycach powstał Auchan, a w nim salon prasowy,  w Płocku był tylko jeden Empik i z całego miasta ciągnęły doń tłumy. Tam kupowało się nowości książkowe, prasę, również zagraniczną i specjalistyczną, tam był największy wybór płyt, tam też kupowało się najładniejsze kartki na Walentynki czy pocztówki z Płockiem.

Ale z biegiem lat  Tumska zaczęła się zmieniać w ulicę bankową, główny deptak miasta z dnia na dzień coraz bardziej się wyludniał. W kwietniu 2010 r. powstała galeria Mazovia, a w niej kolejny Empik. W grudniu szefostwo sieci podjęło decyzję o przeniesieniu istniejącego tam od blisko pół wieku Empiku do galerii Mosty.

Wtedy Towarzystwo Naukowe Płockie, do którego należy kamienica przy pl. Narutowicza, wynajęło lokal Skarbnicy Płockiej. Znów w lokalu pomiędzy również istniejącymi tam „od zawsze” apteką na rogu i księgarnią diecezjalną pojawiły się książki, a także pamiątki i wydawnictwa związane z Płockiem, nie zabrakło spotkań i promocji książek.

Ale teraz, po trzech latach funkcjonowania vis a vis sądu, Skarbnica przestaje istnieć. Niewykluczone, że jej miejsce zajmie - a jakże - kolejny bank. - Jesteśmy tu tylko do końca marca, potem przestajemy istnieć - mówi ze smutkiem Mariola Ciećwierz, współwłaścicielka Skarbnicy i dodaje dzielnie: - Cóż, takie są prawa ekonomii. Trzeba zakasać rękawy i myśleć, co dalej. Bo tu się niestety nie da utrzymać.

Ale nikomu nie jest łatwo pożegnać się z tym miejscem. - Od kiedy się urodziłam,  w tym miejscu była księgarnia, ma tyle lat, co ja - opowiada współwłaścicielka Skarbnicy. - Ja sama pracowałam tu przez 18 lat! Nie przeniosłam się razem z Empikiem, bo ukochałam to miejsce. Świetnie współpracowało nam się też z TNP. Niestety, nie udało się.

Dlaczego? Wszak ceny nie były wyższe niż w innych księgarniach, turyści poza maleńkim sklepem filatelistycznym, który na szczęście jakimś cudem utrzymał się przy Tumskiej, nie mieli gdzie kupować pamiątek z Płocka .  Klienci z Płocka też są, codziennie obok witryny sklepowej przechodzi masa ludzi - obok jest szkoła, ratusz, kościoły, sądy. - Ale najwyraźniej płocczanie na razie wolą kupować w galeriach handlowych - rozkładają ręce w księgarni. - Tumska, pl. Narutowicza, Grodzka  przestały kojarzyć się z zakupami, z Tumskiej całkiem zniknęły butiki. Gdyby się utrzymały, i nam byłoby łatwiej.  Niestety, choć w wielu miastach na całym świecie wraca się z handlem właśnie na starówki, do nas ten trend najwyraźniej jeszcze nie dotarł.

W Skarbnicy można zrobić zakupy tylko do końca marca. Sklep wyprzedaje towar po promocyjnych cenach, można też nabyć meble sklepowe.

Na zdjęciu: szefowa Skarbnicy Mariola Ciećwierz, fot. Portal Płock

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE