reklama
reklama

Rekrutacja na Politechnice. Młodzież nie chce studiować trudnych kierunków?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Rekrutacja na Politechnice. Młodzież nie chce studiować trudnych kierunków? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW tym roku studia na Politechnice Warszawskiej Filii w Płocku na I roku rozpoczęło około 150 studentów, na całej uczelni w Płocku studentów jest około 900. Jak mówi nam dr hab. inż. Renata Walczak, prorektor ds. Filii w Płocku, problemem z mniejszą liczbą studentów borykają się wszystkie uczelnie techniczne w Polsce. Światełka w tunelu niestety nie widać.
reklama

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu w płockiej filii Politechniki Warszawskiej studiowało nawet 4000 osób. Te lata już minęły i nic nie wskazuje na to, żeby miały wrócić. Teraz na uczelni studiuje około 900 osób, a studia na I roku na wszystkich kierunkach zaczęło około 150 osób. Tak naprawdę wciąż nie wiadomo ilu studentów będzie, bo niektórzy rezygnują tuż po rozpoczęciu roku akademickiego. 

- W całej Polsce kandydatów na studia techniczna jest mniej. W całej Politechnice Warszawskiej liczba studentów w 4 lata spadła o 30 procent. Porównując rok do roku to jest minus 10 procent. Mamy w tej chwili około 900 studentów - mówi nam dr hab. inż. Renata Walczak, prof. uczelni, Prorektor ds. Filii w Płocku. 

reklama

Jeszcze na początku XXI wieku studentów na PW w Płocku było prawie 1900, w 2005 roku już 1507. 

Młodzież chce wyjeżdżać

Dlaczego Politechnika ma problem, skoro absolwenci studiów technicznych dobrze lub bardzo dobrze płatną pracę znajdują od ręki. Do drzwi gabinetu prorektor Walczak pukają lokalni przedsiębiorcy i proszą o ludzi do pracy. A chętnych do studiowania i potem pracy nie ma. Gdzie leży przyczyna? Poniekąd w niżu demograficznym. Uczelnie już zgrzytają zębami na myśl o tym, co będzie za 4-5 lat, gdy maturę zdawać będzie rocznik, które właśnie zaczął naukę w szkole ponadpodstawowej. W największych płockich liceach zamiast 6-7 klas pierwszych, są 3. To wynik politycznych przepychanek w edukacji. 

reklama

- Robiliśmy badania ankietowe wśród płockich szkół. Wynika z nich, że młodzi ludzie chcą wyjechać z Płocka. Nie ma pracy, nie ma rozrywek, ale chcą też wyprowadzić się z domu rodzinnego - wskazuje prorektor Walczak. - Bardzo dużo robimy żeby pokazać dzieciakom jakie są możliwości. W zeszłym roku przez nasze mury przewinęło się około 4 tys. osób. Docieramy do wszystkich. Ci, którzy wiedzą, że się nadają, idą do Warszawy. 

W ostatnich latach sytuacja ekonomiczna studentów stała się trudniejsza. Ceny najmu poszły w górę, podobnie jak koszty utrzymania się w innym mieście. Wydawać by się mogło, że to będzie grać na korzyść pozostania młodych ludzi w Płocku. Politechnika Warszawska Filia w Płocku ma akademik "Wcześniak", gdzie studenci Politechiki płacą 380 złotych za miejsce w pokoju dwuosobowym, koszt zamieszkiwania samemu w pokoju dwuosobowym to już 570 złotych miesięcznie. To i tak nieporównywalne mniejsze pieniądze w stosunku do tego, ile trzeba wydać na wynajem w Warszawie.

reklama

- Szacuję, że ok. 20 proc. naszych studentów nie stać na wyjazd na studia do innego miasta. Są też tacy, którzy chcą iść na ekonominę na politechnikę, bo to renoma uczelni, a takiego kierunku nie ma w Warszawie. Są tacy, którzy dostali się na studia do Warszawy, ale wybrali Płock - ze względu na koszt. Są też osoby, które startowały na bardzo prestiżowe kierunki w Warszawie i się po prostu nie dostały. Próg był 180 punktów, oni mieli 150 - mówi dr. inż Cezary Wiśniewski, prodziekan ds. studenckich.

Jak tłumaczą władze Politechniki Warszawskiej Filii w Płocku, uczelnia musi utrzymać standardy nauczania. 

- To nie jest tak, że w Płocku jest jakaś gorsza Politechnika. Wszystkie standardy musimy spełnić. Cała uczelnia współpracuje ze sobą. My wykładamy w Warszawie, a warszawscy wykładowcy u nas. Zdalnie, ale też przyjeżdżają. Nie ma takiej opcji, żeby były jakieś różnice - zapewnia dr hab. inż. Walczak. - Wszystkie nasze kierunki są na czołowych miejsach w rankingu "Perspektyw". Nie ma zmiłuj, standardy muszą być zachowane. 

- W zeszłym roku uruchomiliśmy II stopień na kierunku inżynieria środowiska. To był pierwszy nabór. Żeby zachować standard, musieliśmy 1 laboratorium zrobić w Warszawie. To były akurat zaoczne studia. Gdybyśmy "dołowali", to by nas po prostu "odcięli" - obrazuje dr inż. Wiśniewski.

Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? 

Politechnika ma sale komputerowe, kadrę, akademik. Miasto funduje nagrodę dla najlepszych prac dyplomowych. Dlaczego więc skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Kryzys demograficzny nie jest jedyną odpowiedzią na ten problem. Władze uczelni widzą, że młodzież nie chce podejmować trudnych studiów.

- Wiedza techniczna leży już w szkołach podstawowych. Dzieci już w początkowych klasach mają problemy z matematyką. Nasi wykładowcy uczą w szkołach średnich, bo nie ma nauczycieli - wskazuje prorektor Walczak. - Na Politechnice pomagamy studentom, są zajęcia wyrównawcze. Nie zostawiamy ludzi samych sobie, na zasadzie że będziemy tylko oceniać i ewentualnie wyrzucać. 

- To niechęć albo strach absolwentów szkół średnich przed studiami technicznymi - mówi dr inż. Cezary Wiśniewski. 

Jak przekonują władze płockiej filii Politechniki, pracowity student może nadrobić zaległości z poprzednich lat. Trzeba jednak chcieć, a studia na Politechnice Warszawskiej do łatwych nie należą. Tu nie ma drogi na skróty. Uczelnia pracuje z takimi osobami, choć najpierw trzeba spełnić minimum. 

- Wielu kandydatów odrzucamy, bo mają za mało punktów - mówi prorektor Walczak. 

Hitem tegorocznej rekrutacji okazała się informatyka, konkretnie "przemysłowe zastosowanie informatyki". Tu przyjęto ponad limit, bo trzeba liczyć się z tym, że część studentów z różnych przyczyn zrezygnuje. 

- Na ekonomii mamy 90 miejsc, zakwalifikowaliśmy 120 osób. Jakby przyniśli papiery, to by studiowali. Papiery przyniosła połowa, 60 osób - mówi prodziekan Wiśniewski. - Kolega robił badania i pytał się maturzystów. Większość w ogóle nie brało pod uwagę zostania w Płocku. Jeżeli jest pytanie: "gdzie idziesz na studia?", to nie odpowiadają kierunkiem i uczelnią. Najpierw jest miasto, potem uczelnia i dopiero później kierunek. Sporo jest osób niezdecydowanych, nie wiedzą na co chcą iść. 

W szkołach średnich zdecydowanie kuleje doradztwo zawodowe. 

Politechnika Warszawska Filia w Płocku dla niektórych pozostaje po prostu uczelnią drugiego, a nawet trzeciego wyboru. Są jednak też pozytywy takiej sytuacji - student w Płocku może liczyć na bardziej indywidualne podejście.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama