Chodzi o niedługi odcinek drogi łączący Podolszyce z obwodnicą. To doskonały skrót dla kierowców, pozwalający ominąć dwa ruchliwe skrzyżowania. Nic więc dziwnego, że chcieliby zamienić kruszywo na asfalt.
Ta krótka droga, która biegnie od ulicy Zbożowej do obwodnicy, za blokami przy Armii Krajowej, łączy Podolszyce Północ z tzw. małą obwodnicą . Niepozorny łącznik jest - zwłaszcza w godzinach porannego szczytu - doskonałym skrótem dla mieszkańców dojeżdżających m.in. do CNH czy Budmatu, a także dalej, do Orlenu. Pozwala ominąć dwa ruchliwe skrzyżowania - Armii Krajowej z Jana Pawła II i Wyszogrodzką (przy Auchan i Mazovii) oraz rondo Wojska Polskiego.
Ale dziś łącznik ma nawierzchnię szutrową i delikatnie mówiąc - nie grzeszy komfortem jazdy. Obecnie jest tam dziura na dziurze, a wyrwy uniemożliwiają bezpieczną jazdę. Z tych powdów o możliwość zastąpienia kruszywa asfaltem dopytywali niedawno radni z tej części Płocka - Małgorzata Struzik (PSL), Artur Jaroszewski (PO) i Marek Krysztofiak (PiS).
Ale Ratusz nie miał dla nich dobrych wiadomości - miasto nie miało w planach budowy tej drogi ani w tym roku, ani w przyszłości. Po pierwsze - odpowiada wiceprezydent Jacek Terebus radnemu Krysztofiakowi - nie ma tam zbyt dużego ruchu, a zwiększenie liczby samochodów na drodze lokalnej może przynieść negatywne konsekwencje.
Po drugie - to już odpowiedź dla Małgorzaty Struzik i Artura Jaroszewskiego - obecny 3-metrowy pas gruntu jest zbyt wąski, a wybudowanie nowej drogi wymagałoby dodatkowych podziałów i wykupu gruntów przylegających do miejskiej działki.
Nieco bardziej optymistycznie brzmią zapowiedzi wiceprezydenta o budowie łącznika w kolejnych latach, o ile znajdą się na to pieniądze.
Widok na brakujący odcinek od Zbożowej i od obwodnicy. W ciągu 10 minut, podczas których robilismy zdjęcia, łącznikiem przejechało sześć aut. Wszystkie starały się ominąć nierówności i wyrwy. Fot. Portal Płock
