Z okazji Europejskiego Dnia Ofiar Przestępstw o ciekawe dane pokusił Urząd Statystyczny w Warszawie.
W kilku punktach dość krótkie opracowanie US niestety budzi niepokój.
- W 2019 r. w województwie mazowieckim doszło do 115 tys. przestępstw, z czego 50 tys. popełniono w Warszawie. W stosunku do 2018 r. ich liczba wzrosła zarówno w województwie, jak i w stolicy, odpowiednio o 2 i 7 proc. - wylicza Marcin Kałuski z Mazowieckiego Ośrodka Badań Regionalnych.
W porównaniu z 2018 r. na Mazowszu odnotowano więcej przestępstw drogowych i kryminalnych, natomiast spadła liczba przestępstw gospodarczych.
W przypadku tzw. przestępstw uciążliwych społecznie, w województwie zanotowano mniej rozbojów (o 11 proc.) oraz bójek i pobić (o 4 proc.) Więcej natomiast było kradzieży samochodów i oszustw - i to aż o 12 proc.
Na Mazowszu przybyło też przestępstw związanych z zażywaniem substancji psychoaktywnych: dotyczących prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu lub pod wpływem środka odurzającego (o 8 proc.) oraz przestępstw z zakresu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii (aż o 29 proc.!).
- Wskaźnik wykrywalności niestety spadł w skali województwa o ok. 2 proc. Wynosi 63 proc. - alarmują statystycy.
Sądy powszechne w województwie mazowieckim skazały w 2018 r. prawie 38 tys. osób za przestępstwa ścigane z oskarżenia publicznego. Procesy sądowe najczęściej dotyczyły przestępstw przeciwko mieniu oraz bezpieczeństwu w komunikacji.