Policjanci aresztowali młodego mężczyznę, który miał już na swoim koncie włamania do dwóch piwnic i mieszkania. Zanim jednak trafił do aresztu, zdążył upłynnić część skradzionych przedmiotów do lombardu.
Chodzi o włamania, do których doszło 14 maja przy ul. Szarych Szeregów. Podejrzewano, że sprawcą może być 31-letni mieszkaniec Podolszyc.
– Policjanci udali się do mieszkania mężczyzny – podaje Krzysztof Piasek, rzecznik płockich funkcjonariuszy policji. – Odnaleźli w nim przedmioty pochodzące z włamań, między innymi dekoder telewizji satelitarnej, dysk zewnętrzny, aparat fotograficzny, odtwarzacz mp4 i inne przedmioty. Nie znaleziono jednak skradzionej biżuterii. Jak się okazało, biżuteria znajdowała się już w jednym z płockich lombardów i to właśnie tam zabezpieczyli ją funkcjonariusze z Komisariatu na Podolszycach.
W wyniku przesłuchania zatrzymany przyznał się do winy. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu za popełniony czyn kara do 10 lat pozbawienia wolności.