Kilkoro czworonożnych podopiecznych starszej kobiety znalazło już nowe domy, ale reszta wciąż czeka. Po raz drugi uruchamiamy metodę podaj dalej. Do dzieła!
Jak już pisaliśmy, kocią sprawę znamy od inspektorów płockiego OTOZ Animals. W skrócie sytuacja wygląda następująco: płocka „kocia mama”, 84-letnia pani Danuta, która całe lata poświęciła na pomoc i szukanie nowych domów dla skrzywdzonych czworonogów, do tej pory radziła sobie mimo sędziwego wieku z kilkunastoma przygarniętymi kotkami. Ale ostatnio mocno podupadła na zdrowiu, z trudem się porusza. Ma skierowanie do szpitala, ale nie może zostawić kocich domowników na pastwę losu. Wymaga całodobowej opieki, ale znów - nikt nie jest w stanie jej pomóc z powodu kotów. Wolontariusze OTOZ Animals robią, co mogą, przynoszą karmę, żwirek, starają się znaleźć kotom nowy dom, ale sytuacja jest coraz trudniejsza. Dlatego proszą o pomoc - może ktoś planuje adoptować kota? Członkinie stowarzyszenia zapewniają, że wszystkie koty są zdrowe, odrobaczone, zadbane i wykastrowane. Część to przylepy, które swe kocie życie najchętniej spędziłyby mrucząc rozkosznie na kolanach pani czy pana, inne - jak to koty - trochę bardziej zdystansowane potrzebują więcej czasu, by zaufać nowemu opiekunowi. Uruchamiamy metodę podaj dalej i szukamy nowych domów dla kotów pani Danusi! Kontaktować się w tej sprawie można z Joanną Siułkowską 697 685 091. Do dzieła!
Od czasu opublikowania na naszym portalu pierwszego apelu w tej sprawie i wizerunków pięciu wąsatych podopiecznych płocczanki , dwoje z nich - kocur Murzyn i kotka Dziewczynka znalazły nowy dom.
Więcej czytaj: Szukamy domu dla kotów pani Danusi
Poniżej zdjęcia trzech kotów pani Danusi. Kolejno: Mamusia (roczna kotka), Pętelka (roczna kotka), oraz Piracik (półroczny kocurek)
