Koszmarne wertepy znikną. Za 5 mln zł

Przetarg na przebudowę wołającego o pomstę do nieba skrzyżowania Targowej z Bielską wygrała firma z Gostynina. Zainkasuje blisko 5 mln zł.

O fatalnym skrzyżowaniu Bielskiej z Targową pisaliśmy już niejednokrotnie, o choćby tymczasową poprawę sytuacji apelował również radny Lech Latarski. Jak koszmarnie się tam jedzie, wie każdy kierowca zjeżdżający z Bielskiej w Targową - zanim dotrze do właśnie wyremontowanego, gładkiego odcinka jedni, musi pokonać kilkanaście metrów dziurawej jak ser szwajcarski drogi, na której aż zęby dzwonią. Kontrast jest uderzający, a kierowcy, którzy nie są z Płocka, muszą zachodzić w głowę, co też mógł mieć na myśli inwestor lub wykonawca, zostawiając takie wertepy. Wyjaśnialiśmy już, że inwestor zostawił okropny stan nawierzchni, bo szykował się na gruntowną przebudowę skrzyżowania. Ogłoszono już nawet przetarg, ale z powodu braków w dokumentach, trzeba było go unieważnić. Mimo zapowiedzi prezydenta, nie udało się choćby tymczasowo wyrównać nawierzchni.

Teraz, za drugim podejściem, udało się prawidłowo przeprowadzić postępowanie i przetarg zakończył się wyłonieniem wykonawcy. Swoje oferty złożyło pięć firm, najmniej, bo 4 941 032, 56 zł zażyczyło sobie Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Budowlanych z Gostynina.

Przypomnijmy: wykonawca ma przebudować infrastrukturę naziemną i podziemną, czyli zrobić nowe zjazdy, odwodnienie i wodociąg, usunąć kolizje w energetycznej i telekomunikacyjnej infrastrukturze podziemnej i przede wszystkim wymienić fatalną nawierzchnię. W ramach modernizacji powstaną także nowe chodniki, ścieżka rowerowa i oświetlenie. Prace zaczną się wiosną, zgodnie z umową, powinny zakończyć się w połowie wakacji, wykonawca ma czas do 31 lipca.

Fot. Konrad Kozłowski/UMP

Czytaj też: