Jest pierwszy przypadek koronawirusa w płockiej szkole. Zaraziła się jedna z nauczycielek. Cała klasa, wraz z rodzicami, została skierowana na izolację domową. To pierwszy i póki co jedyny przypadek w placówkach oświatowych w Płocku. - Sytuacja w pozostałych szkołach jest stabilna - uspokajał w rozmowie z nami Andrzej Nowakowski, prezydent miasta.
Przypadek wykryto u jednej z nauczycielek z Zespołu Oświatowo-Konsultacyjnego "Profesor". Jak zdradziła w rozmowie z Radiem Zet Barbara Dragan, dyrektorka placówki, cała klasa, a więc 12 uczniów klasy drugiej, wraz z rodzicami, przebywa w izolacji domowej. Dla nich prowadzona jest nauka zdalna. Pozostali uczniowie uczęszczają na lekcje.
Szkoła zapewnia, że klasa, w której naukę prowadziła nauczycielka z koronawirusem została odkażona, zaś cały personel stosuje się do zaleceń sanepidu.
To póki co jedyny przypadek koronawirusa wśród płockich szkół. Jak deklaruje prezydent Płocka, Andrzej Nowakowski, sytuacja cały czas jest monitorowana.
- Pozostajemy w kontakcie zarówno z sanepidem jak i z Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym w Płocku - przekonywał włodarz miasta w rozmowie z nami. - Sytuacja w pozostałych szkołach jest stabilna. Na tę chwilę nie mamy informacji o kolejnych przypadkach koronawirusa w płockich szkołach - dodał.
Zarażona nauczycielka to jednak nie jedyny nowy przypadek koronawirusa w Płocku. Jak podał Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, w środę, 9 września, wykryto kolejne 3 zakażenia, 77 osób skierowano na kwarantannę, a 2 na izolację domową. Nadzorem epidemiologicznym objęto 7 osób, 2 skierowano do szpitala z podejrzeniem zakażenia.