reklama

Kontrowersyjna podwyżka. Są głosy protestu

Opublikowano:
Autor:

Kontrowersyjna podwyżka. Są głosy protestu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNiesprawiedliwe, absurdalne, podejrzane - tak właściciele działek letniskowych pod Płockiem oceniają uchwałę nakazującą letnikom płacić horrendalne pieniądze za śmieci, których być może nigdy nie wyprodukują. Jeden z nich przesłał nam swoje pismo do m.in. prezydenta Płocka jako przewodniczącego Związku Gmin Regionu Płockiego, w którym nie pozostawia suchej nitki na kontrowersyjnej uchwale.

Niesprawiedliwe, absurdalne, podejrzane - tak właściciele działek letniskowych pod Płockiem oceniają uchwałę nakazującą letnikom płacić horrendalne pieniądze za śmieci, których być może nigdy nie wyprodukują. Jeden z nich przesłał nam swoje pismo do m.in. prezydenta Płocka jako przewodniczącego Związku Gmin Regionu Płockiego, w którym nie pozostawia suchej nitki na kontrowersyjnej uchwale.

Po tym, jak okazało się, że właściciele domków letniskowych zapłacą za śmieci gigantyczny ryczałt, wśród letników zawrzało. Po naszym artykule z ubiegłego tygodnia na ten temat odebraliśmy telefony od zdenerwowanych płocczan i mieszkańców innych polskich miast, którzy nie rozumieją, dlaczego nagle mają zapłacić za śmieci znacznie więcej niż do tej pory, nawet jeśli wcale nie przebywają na działkach, a w dodatku o wiele więcej niż gdyby mieszkali tam cały rok!  

Uchwała Związku Gmin Regionu Płockiego, który tłumaczy kosmiczne podwyżki „rzetelnymi i wnikliwymi kalkulacjami”, jawi im się jako niesprawiedliwe łupienie ludzi, ale wójtowie gmin zrzeszonych w ZGRP, łącznie z zarządem związku, nie widzą najwyraźniej problemu w nałożeniu niespodziewanie wysokiego podatku.

- Wszyscy  rozmówcy portalu, czyli prezydent Płocka i wójtowie gmin, podkreślali, że nie mieli sygnałów sprzeciwu, więc przekazuję do wiadomości redakcji pismo, w którym wnioskuję o ponowne ustalenie stawek ryczałtu - powiedział nam dziś, w poniedziałek, właściciel działki na terenie Łącka.

Pismo z wnioskiem o ponowne ustalenia ryczałtu oraz wyjaśnienia niezrozumiałych kwestii, skierowane jest do Związku Gmin Regionu Płockiego, ale przesłano je również do wiadomości prezydenta Płocka, Andrzeja Nowakowskiego, a także wójta gminy Łąck, Zbigniewa Białeckiego. - Żeby nikt nie mógł powiedzieć, że nie słyszał sygnałów niezadowolenia z wysokości stawek - wyjaśnia nasz rozmówca.

 

Oto przesłane nam uzasadnienie niezostawiające suchej nitki na pracy ZGRP (pismo cytujemy w całości, z pominięciem nazwiska autorów i adresu działki letniskowej).

"Nawiązując do doręczonego nam w dniu 7 marca 2016 r., podpisanego przez Panią Katarzynę Rogucką - Maciejowską działającą z upoważnienia Zarządu Związku Gmin Regionu Płockiego, pisma o sygnaturze ZFK-WGO 3137.50.797.2016.MM datowanego na dzień 25 lutego 2016 r. pragniemy niniejszym wyrazić stanowczy sprzeciw zarówno w odniesieniu do proponowanej wysokości rocznych stawek ryczałtowych jak i samej formy otrzymanego pisma.

Pismo to ma charakter restrykcyjnego wezwania, w którym obywatel straszony jest ewentualnym wszczęciem postępowania podatkowego. Wskazany siedmiodniowy termin na złożenie deklaracji wraz ze zbliżającą się wymaganą datą opłaty pierwszej raty stawki ryczałtowej (15 marca) ma w swojej wymowie niewątpliwy zamiar wywarcia presji na adresata i zmuszenia go do bezkrytycznego wypełnienia i wysłania deklaracji oraz zrealizowania płatności.

Czy przypadkiem obowiązkiem organów administracji samorządowej nie jest informowanie obywatela z należytym wyprzedzeniem o jakichkolwiek zmianach zachodzących w samym systemie jak i w wysokościach wszelkich opłat, do naliczenia których tenże organ jest zobowiązany?

Powołujecie się Państwo w swoim piśmie na Uchwałę Nr 59/X/2015 Zgromadzenia Związku Gmin Regionu Płockiego z dnia 16 grudnia 2015 r. w sprawie ustalenia ryczałtowej stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za rok od domku letniskowego lub innej nieruchomości wykorzystywanej na cele rekreacyjno - wypoczynkowe jedynie przez część roku na terenie ZGRP. Ustawa ta została opublikowana w Dz. Urz. Woj. Maz. w dniu 30 grudnia 2015r. Dlaczego zatem osoby najbardziej tym zainteresowane, te których dotknął olbrzymi wzrost stawek opłat, zostają poinformowane o zmianach po ponad dwóch miesiącach od ich prawnego zatwierdzenia? Skąd takie opóźnienie? Czy dlatego aby, jak już pisaliśmy, wywrzeć na nich presję związaną z natychmiastowym złożeniem deklaracji, którego to czas minął 31 stycznia oraz upływającym wkrótce terminem wnoszenia opłat?

Informacja o zmianie systemu opłat i ich stawkach powinniśmy otrzymać dużo wcześniej, a nie w formie zastraszającego pisma tuż przed upływającymi terminie wyznaczonych uchwałą płatności. Tak się dzieje chociażby w przypadku jakichkolwiek zmian wysokości stawek podatków od nieruchomości, opłat użytkowania wieczystego, czy zwykłych opłat czynszowych. Informacje tego typu zawsze przysyłane są z odpowiednim wyprzedzeniem i nie przybierają formy „last minute” i straszenia nagłówkiem „wezwanie”.

Żeby móc obywatela „wzywać” do wykonania jakichkolwiek czynności, dobrze byłoby go najpierw o tych czynnościach w cywilizowany sposób poinformować.

Pomijając kwestie stylu Państwa pisma z dnia 25 lutego 2016r. i zwykłej kultury korespondencji z obywatelem, dochodzi całkowity brak spójności tego wezwania z pismem z dnia 13 stycznia 2016 r. o sygnaturze ZFK-WGO 3137.2.16087.2016 (załącznik 1), powiadamiającego nas o nowej wysokości opłat z tytułu gospodarowania odpadami komunalnymi dla nieruchomości (...) na rok 2016, obliczonych według danych z dotychczasowej deklaracji. W piśmie tym zawarta jest wyraźna informacja iż „zmiana stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie wiąże się z koniecznością składania nowych deklaracji przez właścicieli nieruchomości”.

W zawiadomieniu ZGPR powołuje się na własną Uchwałę Nr 58/X/2015 z dnia 16 grudnia 2015r., a więc z tego samego dnia, co uchwała Nr 59/X/2015 przywołana w otrzymanym przez nas wezwaniu. Dwie uchwały tego samego organu samorządowego z tego samego dnia, opublikowane tego samego dnia w Dz. Urz. Woj. Mazow. (30 grudnia 2015r.) skutkują wysłaniem do nas dwóch różnych pism: jednego, w dniu 13 stycznia 2016r., zawiadamiającego o zmianie wysokości stawki opłaty i pozostawiającego dotychczasowe zasady opłat bez zmian, drugiego, w dniu 25 lutego 2016r., wzywającego do natychmiastowego złożenia nowej deklaracji, której termin złożenia już minął i do wniesienia zupełnie nowej opłaty ryczałtowej.

Oba dokumenty wysłane zostały, zgodnie z pieczęcią je sygnującą, przez osoby mające działać  „Z upoważnienia Zarządu Związku Gmin Regionu Płockiego”. Mamy, jako właściciele nieruchomości otrzymujący dwa rozbieżne w swej treści pisma od tego samego organu w tej samej sprawie, podstawowe pytania: Kto sprawuje kontrolę nad pracą administracji ZGRP? I które pismo ma status obowiązującego? A może ZGRP przyśle jeszcze kolejne pisma?

Kończąc kwestię działań ZGRP w sferze dezinformacji obywatela zwrócimy ponownie uwagę na daty wysłania obu pism. Pierwsze, informujące o zmianie stawek, zostało wysłane 13 stycznia 2016r., a więc w terminie pozwalającym obywatelowi, w razie potrzeby, na złożenie nowej czy korektę dotychczasowej deklaracji w czasie zgodnym z ustawą (do 31 stycznia 2016r.). Czemu zatem z wysłaniem drugiego pisma, mającego formę wezwania, czekano do 25 lutego 2016r?

Powody mogą być dwa: chaos w ZGRP lub celowe opóźnianie informowania obywateli o niekorzystnych dla nich ustaleniach wynikających z podejmowanych przez ZGRP uchwał. Każda z tych przyczyn źle świadczy o jakości pracy Zarządu Związku Gmin Regionu Płockiego.

Odniesiemy się teraz do kwestii wysokości uchwalonych rocznych stawek ryczałtowych za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Kwoty ryczałtów zostały ustalone na poziomie niemającym jakiegokolwiek uzasadnienia. Przyjęty przelicznik (7-krotna stawka opłaty za odbiór pojemnika 240 l dla nieruchomośc niezamieszkałych) daje nam kwoty, które przykładowo, przy zbieraniu odpadów  sposób selektywny ponoszą właściciele nieruchomości zamieszkałych położonych na terenie gmin wiejskich (cena 8,50/osobę/miesiąc) przez cały rok przy rodzinie 4-osobowej.

Porównujemy tu stawki dla nieruchomości zamieszkałych położonych na terenie gmin wiejskich, gdyż na tak zakwalifikowanym terenie również znajdują się domki letniskowe. I tak: przy zbieraniu odpadów w sposób selektywny opłata ryczałtowa to 385 zł/rok, a oplata rodziny 4-osobowej zamieszkującej nieruchomość na terenie gmin wiejskich to 8,50 zł x 4 osoby x 12 m-cy = 408 zł.

Zadziwiająca kalkulacja, biorąc pod uwagę to, iż 408 zł rocznie zapłaci 4-osobowa rodzina mieszkająca na stałe w danej gminie i „produkująca” odpady przez cały rok, a 385 zł na rok to opłata za nieruchomość, która zgodnie z definicją ujętą w ustawie, jest "wykorzystywana na cele rekreacyjno - wypoczynkowe jedynie przez część roku”.

Oba wskazane w powyższym przykładzie rodzaje nieruchomości (rekreacyjno -wypoczynkowe i zamieszkałe) znajdują się na terenie gmin wiejskich, a zatem są to również rozrzucone w terenie, zamieszkałe na stałe gospodarstwa, które wymagają dojechania do nich w celu odbioru odpadów. Nietrafny zatem jest argument większych kosztów transportu dla nieruchomości „letniskowych”. Piszemy o tym zawczasu, aby w odpowiedzi nie podejmowali Państwo takiej argumentacji.

Oczekujemy wyjaśnienia, z jakiego powodu przy ustalaniu stawek opłat (biorąc za przykład nasze powyższe wyliczenie) zrównano kwoty, jakimi obciążane są nieruchomości wykorzystywane jedynie przez część roku (około 4 miesięcy i to przeważnie tylko w weekendy) z kwotami obciążeń dl nieruchomości zamieszkałych i użytkowanych przez cały rok przez 4 zamieszkałe tam osoby?

Dodatkowo zróżnicowano, niekorzystnie dla właścicieli nieruchomości wykorzystywanych przez część roku, sam sposób wnoszenia opłat. Właścicieli pozostałych typów nieruchomości obowiązuje termin płatności do 15 dnia każdego miesiąca kalendarzowego za miesiąc poprzedni, natomiast właściciele nieruchomości wykorzystywanych na cele rekreacyjno – wypoczynkowe mogą rozbić roczny ryczałt tylko na dwie raty płatne do 15 marca i do 15 września danego roku. Jedni płacą zawsze „z dołu”, drudzy połowę opłaty rocznej muszą zapłacić już w połowie marca pomimo, że pojawiają się na obciążonej opłatą nieruchomości nie wcześniej, niż w kwietniu.

Z przedstawionych powyżej przykładów wynika, iż niewątpliwie wskazywany przez ZGRP jako przyczyna podwyżek, wzrost łącznych opłat ponoszonych na gospodarowanie odpadami komunalnymi, został rozłożony dalece nierównomiernie na nieruchomości zamieszkałe i niezamieszkałe z jednej strony oraz „letniskowe” z drugiej, ze zdecydowaną szkodą dla tych drugich.

Przyczyny sięgania głównie do kieszeni „letników” mogą być dwojakie. Po pierwsze, jak ktoś ma działkę to ma i pieniądze i „na biednego nie trafi”, a po drugie: przecież osoby przyjezdne, mające tu tylko domki letniskowe, nie głosują w wyborach samorządowych na terenie tutejszych gmin. Ich niezadowolenie z obecnych władz nie ma bezpośredniego przełożenia na wynik w przyszłych wyborach.

Odwołując się do wypowiedzi Wójtów i Burmistrzów Gmin należących do ZGRP, cytowanych w artykule Pani Małgorzaty Rostowskiej pt. "Gigantyczna podwyżka. Nawet 1500 procent" zamieszczonego 7 marca br. na PortalPlock.pl, nie chcemy polemizować, z jakże często wypowiadanymi przez przedstawicieli administracji dogmatach o konieczności utrzymania czystości na terenie gmin jaka spada na samorządy i o tym, że Gmina nie może dopłacać do gospodarowania odpadami. To wszystko prawda.  Natomiast "chowaniem głowy w piasek" są tłumaczenia w stylu, iż wszystkiemu winny jest ustawodawca i że samorządy wyłącznie spełniają swoje obowiązki wynikające z przepisów przez tegoż ustawodawcę na nich nałożonych.

To nie ustawodawca określa wysokości stawek ryczałtowych, tylko organ samorządowy. A ten organ powinien to zrobić zgodnie z zasadami sprawiedliwości społecznej, czyli w tym przypadku, zgodnie z faktycznym udziałem poszczególnych właścicieli nieruchomości w łącznych kosztach gospodarowania odpadami.

Za, łagodnie mówiąc nieprzemyślane, uważamy te wypowiedzi, które wskazują właścicieli działek jako odpowiedzialnych za zaśmiecanie okolicznych lasów: "Jeśli ktoś będzie płacił ryczałt, to nie będzie mu się opłacało wywozić śmieci do lasu." Jakże łatwo jest znaleźć winnego! Zgodnie z tym tokiem rozumowania, wysokie opłaty dla posiadaczy nieruchomości „letniskowych” powinny automatycznie spowodować oczyszczenie tutejszych lasów. Ustalcie Państwo dla działkowiczów ryczałt jeszcze wyższy, to może jesienią znikną liście z chodników i ścieżek rowerowych, a zimą śnieg z gminnych dróg.

Rzeczywistość jest taka, że właściciel przyjeżdżający do swojego domku letniskowego na weekend, wracając zabiera ze sobą 25 litrowy woreczek z drobnymi odpadami i wrzuca go do śmietnika w miejscu swojego zamieszkania. I z pewnością nie wystawia średnio w ciągu roku siedmiu 240 litrowych pojemników.

Przeprowadźmy prostą kalkulację. Ile dni w ciągu roku można przebywać na działce? Jeżeli przyjąć, że sezon trwa średnio od maja do sierpnia, to wraz z pobytami weekendowymi i dłuższym, nawet miesięcznym pobytem wakacyjnym uzbiera się maksymalnie 50 dni. A zatem w każde 7 dni pobytu należałoby zapełnić jeden 240 litrowy pojemnik. W warunkach domowych 2-osobowa rodzina 25 litrowe wiadro śmieci wyrzuca 2-3 razy w tygodniu, co daje 50 do 75 litrów/tydzień, a więc ponad trzykrotnie mniej niż założona ilość, na której opiera się wyliczenie stawki ryczałtowej.

W świetle powyższego, nie przekonuje nas Państwa argumentacja, że wysokość ryczałtu została ustalona dla nieruchomości "letniskowych" na podstawie ilości i cen odbiorów śmieci z poprzednich lat obowiązywania ustawy.

Być może istnieje taka kalkulacja, ale tylko w skali globalnej, dla wszystkich rodzajów nieruchomości, będących pod zarządem ZGRP. Jednak podział obciążeń pomiędzy różne typy nieruchomości, tak jak pisaliśmy wcześniej, został dokonany niezgodnie z faktycznym ich udziałem w „obrocie” odpadami, a zatem NIESPRAWIEDLIWIE.

Szanowni Państwo, my naprawdę nie musimy mieć działki na terenach, które są pod zarządem ZGRP. Nie musimy tankować benzyny na tutejszych stacjach, nie musimy robić zakupów w okolicznych sklepach, nie musimy płacić podatków od nieruchomości na rzecz Gminy Łąck. Jest tyle pięknych regionów na terenie Polski, regionów, których włodarze wiedzą, jak nie zniechęcać swoimi nieprzemyślanymi decyzjami zarówno okolicznych mieszkańców mających tu swoje działki, jak i przyjezdnych chcących, na zarządzanym przez nich terenie, wypocząć.

Oczekujemy odpowiedzi i ustosunkowania się do poruszonych przez nas zagadnień, a przede wszystkim oczekujemy znacznego obniżenia rocznej stawki opłaty ryczałtowej dla nieruchomości wykorzystywanych na cele rekreacyjno - wypoczynkowe jedynie przez część roku, a także umożliwienia rozłożenia tej opłaty na kilka rat miesięcznych, związanych na przykład z miesiącami rzeczywistego użytkowania nieruchomości.

Z poważaniem
Nazwisko do wiadomości redakcji

Choć mieszkańcy Płocka, bo to oni najboleśniej odczują skutki uchwały ZGRP, a także innych polskich miast czują się pozostawieni sami sobie, to z pewnością nie koniec batalii o gigantyczne opłaty za śmieci

Czytaj też:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE