Od maja zeszłego roku w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej trwała kontrola ministerstwa sprawdzająca, czy na uczelni doszło do nieprawidłowości. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej przedstawiono jej wyniki.
Przypomnijmy: konflikt na uczelni trwał od dłuższego czasu, a jego eskalacja nastąpiła po zwolnieniu pracowników., m.in. profesorów pracujących w Instytucie Nauk Humanistycznych i Społecznych Zbigniewa Domżała i Urszulę Domżał. Grupa studentów zorganizowała strajk, padały ostre oskarżenia o nepotyzm, korupcję i zastraszanie – zarówno pracowników, jak i studentów.
[ZT]12437[/ZT]
Do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego został wystosowany list z zarzutami na urzędującego wówczas rektora Jacka Grzywacza. Rozpoczęła się kontrola, która - jak przekazano dziś - nie wykazała żadnych nieprawidłowości.
- Kontrolujący nie znaleźli potwierdzenia żadnego z formułowanych zarzutów. Na końcowych stronach jest jeszcze analiza użytkowania przez ówczesnego rektora samochodu służbowego i lokalu przy ul. Zubrzyckiego. Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości – mówił prof. nadzw. dr. hab. Maciej Słodki, obecny rektor uczelni.
Zalecono tylko dokładniejszą dokumentację i zasugerowano lepsze wykorzystanie budynku. – Jesteśmy jednak związani umowami z urzędem marszałkowskim i nie bardzo możemy użytkować go tak, jak byśmy chcieli. Rozmawialiśmy już z urzędem o zmianach w zapisach umów – dodał.
W stosunku do czterech studentów prowadzono postępowanie dyscyplinarne. Wobec jednego umorzono postępowanie, a pozostała trójka została ukarana naganami. – Dwójka z nich zrezygnowała, jeszcze przed wynikami kontroli – wyjaśnił rektor.
Nowe kierunki na PWSZ
Władze uczelni poinformowała też o przygotowaniu wniosków o uruchomieniu trzech nowych kierunków – finanse z elementami matematyki (I stopień), pielęgniarstwo (II stopień) i położnictwo (II stopień). Docelowo uczelnia chce uruchomić łącznie sześć nowych kierunków – nowe media (I stopień), filologia angielska (II stopień) oraz analiza danych (I stopień). – Wszystkie mają szansę ruszyć od nowego roku akademickiego. Z reguły ocena ministerstwa trwa 2-3 miesiące, więc w maju spodziewamy się pierwszych odpowiedzi – mówił rektor.
W zeszłym tygodniu PWSZ wizytowała komisja akredytacyjna z Ministerstwa Zdrowia, która musi wydać pozytywną opinię odnośnie kierunków medycznych. – Jesteśmy dobrej myśli – uśmiechał się rektor.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, uczelnia powiększy się o 200 studentów. Jest też kolejne wyzwanie – dostosowanie liczby wykładowców do liczby studentów. Obecnie na jednego wykładowcę przypada ok. 17-18 żaków. Wytyczne ministerstwa śrubują tę normę do 13. – W najbliższym czasie planujemy dość szerokie zatrudnienie kadry naukowo-dydaktycznej – mówił rektor. – Chodzi nawet o kilkadziesiąt osób – dodał.
[ZT]13292[/ZT]
[ZT]12479[/ZT]