Rodzice proszą o pomoc dla Konrada
Konrad i jego rodzina są z Gostynina. Wczoraj jego bliscy kolejny raz się z nami skontaktowali pisząc, że Konrad walczy o życie, ma wysoką gorączkę i brakuje pieniędzy na lek.
- Prosimy o zamieszczenie informacji, wszystko teraz zależy od pieniędzy. Pomocy! Brakuje 380 tysięcy – napisali do nas.
ZBIÓRKA NA LECZENIE KONRADKA
Przypomnijmy - jak mówi rodzina chłopca jego walka trwa od kiedy był malutki. Zaczęło się od kilku ostrych infekcji. Później zapalenie płuc, zapalenie oskrzeli, zapalenie górnych dróg oddechowych, Wszystko to stopniowo przyczyniało się do zaburzeń neurologicznych, zabierając mu beztroskie dzieciństwo.
- Przez kilka lat lekarze nie potrafili postawić właściwej diagnozy, a my - rodzice - robiliśmy wszystko, żeby dowiedzieć się, co tak naprawdę dolega naszemu dziecku, które każdego dnia zmaga się z okrutnie silnym bólem. Braliśmy udział w szkoleniach, konferencjach oraz kongresach medycznych. Słuchaliśmy wykładów online z całego świata. Przewertowaliśmy setki artykułów medycznych, książek. Na własną rękę robiliśmy dziesiątki badań metabolicznych, immunologicznych, neurologicznych - w Polsce, Stanach Zjednoczonych i Niemczech starając się znaleźć przyczynę wszystkich zaburzeń u naszego synka. Po 7 latach sami doszliśmy do diagnozy, która w Polsce została potwierdzona przez lekarzy z Centrum Medycznego w Gdańsku. Konrad cierpi na autoimmunologiczne zapalenia mózgu i rdzenia kręgowego - zespół PANS – opisują rodzice dziecka.
Jak dodają wizyty i konsultacje u tak wielu specjalistów, przez te wszystkie lata, nie pomagały zwalczyć groźnych symptomów choroby z którą Konradek musiał się zmagać każdego dnia.
"Lekarze oceniają jego stan jako ciężki"
Od drugiego roku życia Konradek nieustannie jest badany, intensywnie leczony i rehabilitowany. Potrzebuje bardzo kosztownych suplementów, skomplikowanej diety oraz całodobowej opieki.
- Lekarze oceniają stan Konrada jako ciężki. Objawy choroby nasilają się i powodują sytuacje zagrażające życiu. Mimo, że patrząc na naszego syna, na pierwszy rzut oka nie widać choroby, Konrad potrzebuje natychmiastowej pomocy! - podkreśla rodzina Konradka.
Jedyną nadzieją na jego powrót do zdrowia jest bardzo kosztowne leczenie. Polega ono na wlewach dożylnych z immunoglobuliny ludzkiej oraz terapii S.O.T – wspomagającej terapii oligonukleotydowej.
- Leczenie niestety nie jest refundowane. Tu chodzi o zdrowie i życie naszego synka. Prosimy o pomoc! - apelują rodzice.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.