Koncert na Podolszycach. Udał się?

Opublikowano:
Autor:

Koncert na Podolszycach. Udał się? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Koncert otwarcia drugiego po latach przerwy Festiwalu Folklorystycznego pozytywnie zaskoczył - wesołe, a czasem tęskne dźwięki ludowych przyśpiewek, barwne wirujące stroje ze wszystkich stron świata zwabiły płocczan do parku na Podolszycach.

Koncert otwarcia drugiego po latach przerwy Festiwalu Folklorystycznego pozytywnie zaskoczył - wesołe, a czasem tęskne dźwięki ludowych przyśpiewek, barwne wirujące stroje ze wszystkich stron świata zwabiły płocczan do parku na Podolszycach.

Za nami koncert otwarcia ludowego festiwalu, który w zeszłym roku, po 30 latach przerwy, wrócił do Płocka prosto na Podolszyce i chciałby bardzo zostać na dłużej. Wiele wskazuje na to, że może mu się udać - wczoraj, mimo fatalnej pogody, siąpiącego co i rusz deszczu i iście jesiennego już chłodu do parku na Podolszycach ciągnęło naprawdę sporo płocczan, zwabionych głośnymi dźwiękami i ogólnym poruszeniem. Na scenie ustawionej w części piknikowej parku swoje kultury w ludowym tańcu, żwawych przytupach i śpiewie, a nawet klaskaniu prezentowały zespoły z odległych krain. Poza naszymi rodzimymi chlubami, czyli zespołami Dzieci Płocka oraz Wisła, wirowały barwne spódnice z Meksyku, Słowacji, Indonezji, Rumunii, Białorusi.

W przeciwieństwie do zeszłego roku, gdy koncert nieco się przedłużył i mieszkańcy narzekali, że nie wyśpią się a rano trzeba wstać do pracy, wczoraj wszystko ucichło wcześnie, przed 22.00 z parku nie dobiegały już żadne śpiewy. - Bardzo tego pilnowaliśmy, żeby w tym roku nic się nie przedłużyło - przyznaje szef Płockiego Ośrodka Kultury i Sztuki,. Artur Wiśniewski. Cały POKiS jest bardzo zadowolony z imprezy. - Chciałbym bardzo podziękować płocczanom, że mimo środka tygodnia i niepewnej pogody, przyszli na koncert i pokazali, że folklor jest w Płocku potrzebny!

Organizatorzy szacują, że wczoraj w parku pojawiło się co najmniej 1,5 tysiąca osób. - To bardzo ogólne szacunki - zastrzega szef POKiS. - Krzeseł rozstawiono ok. 1000, ok. 500 osób stało obok, a nie sposób zliczyć wszystkich, którzy krążyli po parku i przyszli choć na chwilę.

Rekord frekwencji padnie pewnie w sobotę podczas koncertu finałowego w amfiteatrze. Obiekt pomieści 3,6 tysiąca osób, a wszystkie zaproszenia już się rozeszły.

A co dzisiaj? W parku od 10.00 trwa wioska festiwalowa, czyli stoiska z rękodziełem czy wesołe miasteczko, a wieczorem, od 20.30 do 23.30 zaplanowano „Kino na łące”, czyli plenerowe pokazy filmów „Świteź” i „Żona dla Australijczyka”. Wstęp wolny.

Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock

Więcej zdjęć zobacz w naszej galerii -


Co sądzicie o przenoszeniu życia kulturalnego na Podolszyce? Zastanawialiśmy się na tym tu:

Szczegółowy program na następne dni w naszym kalendarzu imprez >>





Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE