Na sobotnie południe zaplanowano drugą antyimigrancką manifestację. Pochód osób sprzeciwiających się przyjmowaniu uchodźców przejdzie od placu przed teatrem na Stary Rynek.
Bodźcem dla zorganizowania kolejnego protestu były informacje o przymiarkach, jakie robił jeden z ośrodków wypoczynkowych w Koszelówce w związku z ogłoszonym przez Urząd ds. Cudzoziemców przetargiem na zakwaterowanie i wyżywienie uchodźców, których zgodził się przyjąć do Polski rząd Ewy Kopacz. Po oświadczeniu władz gminy Łąck, które mocno oprotestowały pomysł sprowadzenia do turystycznej gminy kilkuset cudzoziemców, przeciwnicy przyjmowania imigrantów ponownie skrzyknęli się do wspólnego manifestowania sprzeciwu wobec tego typu działań.
- Wprawdzie z informacji, które do nas docierają, wynika, że ośrodek wycofał się z zamiaru startu w przetargu, ale po pierwsze, będzie to pewne dopiero po rozstrzygnięciu postępowania (termin składania ofert został przedłużony do 30 listopada), a po drugie, Koszelówka stała się tylko symbolem realnego, bliskiego zagrożenia, przeciwko któremu protestujemy - mówi Marcin Baciński, jeden ze współorganizatorów sobotniego marszu.
Pochód ruszy w sobotę spod teatru Nowym Rynkiem, Tumską pod ratusz. Jak mówią organizatorzy, na manifestację mogą czuć się zaproszeni wszyscy ci, którzy chcą wyrazić swoją niezgodę na politykę wobec imigrantów i idei multikulturalizmu. - Z uwagi na wagę sprawy całe przedsięwzięcie ma charakter apolityczny i jest realizowane przy współpracy różnych środowisk patriotycznych i nie powinno być utożsamiane z żadną organizacją ani poszczególnymi osobami - zapewniają.
- Naszym hasłem jest „Nie oddamy Polski” - dodaje Marcin Baciński. - Nie tylko Koszelówki, ale i żadnej innej polskiej miejscowości Spodziewamy się, że w proteście weźmie udział około 500 osób.
Manifestacja rozpocznie się jutro, w sobotę o 12.00 przed teatrem. Na Facebooku udział w proteście zapowiedziało 2 tys. internautów.
Czytaj też:
Więcej zdjęć zoobacz w naszej galerii:
Fot. Tomasz Miecznik /Portal Płock