Dyrektor Stanisław Kwiatkowski przekazał najnowsze informacje dotyczące sytuacji na oddziale zakaźnym.
Dane liczbowe:
20 pacjentów łącznie,
1 pacjent ze stwierdzonym COVID-19,
1 pacjentka na OIOM, ale z negatywnym wynikiem na koronawirusa,
18 pacjentów oczekujących na wynik,
12 pobrań ostatniej doby,
336 pobrań łącznie.
- Wynik pacjentki przebywającej na OIOM-ie jest negatywny, ale nadal wymaga intensywnej opieki medycznej - powiedział Stanisław Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku.
Jak tłumaczy dyrektor, liczba pobrań wynika ze zgłaszania się pacjentów i zaleceń lekarza. W niektórych placówkach w kraju prowadzone są testy personelu medycznego.
- Dyskutowaliśmy o tym dziś. Nie ma takiej potrzeby i wytycznych, żeby każdemu pracownikowi robić test. Do tego muszą być wskazania. Pobranie musi zlecić lekarz. Jeśli ktoś ma suchy kaszel i wysoką gorączkę, to powinien zgłosić się na izbę przyjęć oddziału zakaźnego i poddać badaniu lekarskiemu. Dotyczy to także personelu medycznego. Nie robimy testów "na wszelki wypadek" - tłumaczy dyrektor.
Jak dodaje, liczba dobowych pobrań wynika z liczby zgłaszających się pacjentów. Jeśli ktoś się zgłosi i przesłanki do wykonania testu zostaną spełnione, będzie wykonany. Za każdym razem decyduje o tym lekarz z oddziału zakaźnego.
Zmiana wśród strażaków
Po dwóch tygodniach nastąpi też rotacja wśród strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy mierzą temperaturę pracownikom szpitali. Przez ostatnie dni dyżury pełnili strażacy z OSP Borowiczki, Podolszyce i Trzepowo.
- Ich praca była bardzo doceniana przez personel, wszyscy bez słowa komentarza poddawali się badaniu. Teraz ich obowiązki przejmą z OSP z powiatu płockiego - mówił dyrektor. - Zgłaszają się osoby nieaktywne zawodowo, a mają kontakt z ochroną zdrowia. Zgłaszają się też pojedyncze osoby, które chcą pomóc mierzyć temperaturę pracownikom.