reklama

Klub nie musi płacić za sierp i młot

Opublikowano:
Autor:

Klub nie musi płacić za sierp i młot - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWisła Płock nie musi płacić kary za wywieszenie flagi z sierpem i młotem - orzekł Związkowy Trybunał Piłkarski PZPN. 1000 zł kary domagał się od klubu Wydział Dyscypliny PZPN.

Wisła Płock nie musi płacić kary za wywieszenie flagi z sierpem i młotem - orzekł Związkowy Trybunał Piłkarski PZPN. 1000 zł kary domagał się od klubu Wydział Dyscypliny PZPN.

Tą sprawą żyło w sierpniu pół Płocka: chodziło o flagę z przekreślonym sierpem i młotem, herbem klubu i napisem „Zawsze po prawej stronie”, którą kibice Nafciarzy wywiesili podczas meczu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza.

Choć flaga na stadionie Górskiego wisiała niejednokrotnie, tym razem z nieznanych przyczyn nie spodobała się delegatowi PZPN Andrzejowi Tomaszewskiemu. Nakazał ją zdjąć, kibice pod groźbą walkowera na te żądania nie przystali, a potem jeden z fanów drużyny, który miał wywiesić tę flagę, trafił na dołek. Po trzech dniach został uniewinniony przez sąd.

Piszemy „z nieznanych przyczyn”, bo trudno brać na poważnie podawaną później przez PZPN argumentację - otóż przekreślony sierp i młot w opinii bliżej niezidentyfikowanej „wykładni prawników” - jak wówczas usłyszeliśmy w PZPN - został uznany za „symbol zakazany”, ponieważ… mimo wyraźnego przekreślenia propagował komunistyczny totalitaryzm. - Przekreślenie nie oznacza, że symbol może być używany – mówiła nam rzeczniczka PZPN, Agnieszka Olejkowska. - Wykładnia prawników potwierdziła, że symbol zakazany mimo przekreślenia, nie może być używany.

Na tym nie koniec. Wydział Dyscypliny PZPN na podstawie raportu delegata nałożył na Wisłę Płock karę pieniężną za "brak zabezpieczenia należytego porządku". Chodziło właśnie o flagę „Zawsze po prawej stronie”.

Jak informuje Klub, Wisła Płock odwołała się od orzeczenia, argumentując swój sprzeciw wobec decyzji PZPN tym, co dla wszystkich jest raczej oczywiste. Czyli po pierwsze - że mimo „wykładni prawników”, intencją twórców flagi nie było propagowanie ustroju komunistycznego, ale odwrotnie - wyrażenie niechęci wobec reżimu. Po drugie - że flaga bynajmniej nie była niezwiązana z wydarzeniem sportowym, skoro widnieje na niej jak wół historyczny herb klubu Wisła Płock, który - jak podkreślają - „stanowi nieodzowną tradycję i historię klubu, do której zarówno kibice, jak i władze klubu są bardzo przywiązane".

Dziś, w środę, odwołanie klubu trafiło przed Związkowy Trybunał Piłkarski PZPN. Nafciarzy reprezentował szef klubu Krzysztof Dmoszyński, ubrany - a jakże - w koszulkę z przekreślonym sierpem i młotem. Na szczęście nie został aresztowany za złamanie art. 256 kodeksu karnego, mało tego - Trybunał uznał w całości odwołanie Klubu od orzeczenia Wydziału Dyscypliny PZPN o ukaraniu Wisły Płock za wywieszenie nieodpowiednich transparentów.

Czytaj też:



Czy kibic Wisły Płock propagował komunizm?

Fot. Wisła Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE