Przypomnijmy: ponad dwa lata temu Miejski Zarząd Dróg w specjalnej sondzie zapytał płocczan, co myślą o budowie kładki dla pieszych i gdzie powinna ona powstać w pierwszej kolejności. Internauci uznali, że najpilniej kładki potrzeba przy Jachowicza - obok Stanisławówki i ZUS-u, przydałaby się również na Podolszycach między dwoma galeriami handlowymi. Znacznie mniej osób wybrało Piłsudskiego przy Coteksie, a najmniej (1 proc. głosujących) - przejście dla pieszych na Kobylińskiego, obok Marynarza.
Tyle internauci. A tymczasem wydaje się, że to właśnie to ostatnie przejście dla pieszych ma na razie największe szanse na realizację - w tegorocznych planach Ratusz ma w planach wydanie ok. 50 tys. zł na prace przygotowawcze w kierunku tej inwestycji. - To jeszcze nie projekt, a opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego dla budowy kładki nad Kobylińskiego łączącej Aleję Spacerową - zaznacza Cezary Guzanek, szef ratuszowego Wydziału inwestycji i Remontów. - Chcemy się na razie zorientować, ile kosztowałaby budowa kładki w tym miejscu, jakie kolizje w infrastrukturze podziemnej trzeba byłoby usunąć itd.
Ale dlaczego akurat przy Kobylińskiego, skoro wyniki sondy były zgoła odwrotne? - Sonda była przygotowana z myślą o internautach, a więc często ludziach młodych, a tymczasem od mieszkańców i od rady tego osiedla napływają do nas sygnały, że dla starszych osób przejście przez tę ulicę stanowi naprawdę duży problem - tłumaczy Cezary Guzanek.
Ale że łatwo sobie wyobrazić, że kilkadziesiąt schodów do pokonania byłoby dla starszych osób jeszcze większym utrapieniem, więc kładka, o ile powstanie, będzie wyposażona w windę, z której skorzystają osoby starsze, niepełnosprawni czy mamy z wózkami. Kładka byłaby wygodnym rozwiązaniem również dla kierowców - bo o ile na znacznie bardziej ruchliwym skrzyżowaniu przy Petropolu działa zielona fala, o tyle kilkaset metrów dalej czerwone zapala się po naciśnięciu przez pieszych, co ruchu raczej nie upłynnia.
Kładka o rozpiętości ok. 11 metrów plus winda - ile może kosztować taka konstrukcja? O konkretnych kwotach nikt nie chce mówić, bo ich ustalenie to właśnie zadanie wykonawcy, który wygra przetarg na prace przygotowawcze. Ale w Ratuszu liczą się z ceną ok. 1-2 mln zł.
Jak realne są plany wybudowania kładki nad Kobylińskiego? - Jeśli okazałoby się, ze jest to koszt rzędu, powiedzmy, 1,5 mln zł, to są to realne plany - przyznaje Cezary Guzanek. - Trzeba też pamiętać, że powstanie kładki przy Kobylińskiego nie wyklucza kładek w pozostałych lokalizacjach. Rozważamy m.in. budowę kładki przy Stanisławówce.
Fot. Portal Płock
Czytaj też: