Kilkaset osób protestowało przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego prawo aborcyjne. W poniedziałkowe przez niespełna godzinę rondo Wojsko Polskiego było nieprzejezdne.
W całej Polsce wrze po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który 22 października większością składu uznał, że aborcja z powodu podejrzenia ciężkich wad letalnych jest niezgodna z Konstytucją. Protesty odbywają się także w Płocku - w poniedziałkowe popołudnie kilkaset osób ruszyło spod parkingu Leroy Merlin tuż po 17:30 i przez blisko godzinę blokowali rondo Wojska Polskiego. Unieruchomili kilkanaście samochodów ciężarowych i autobusów Komunikacji Miejskiej. Kierowcy aut osobowych wybrali objazd.
Tuż po rozpoczęciu marszu odpalono race i zaczęło się spacerowanie po rondzie. Większość tłumu stanowiły kobiety, w różnym wieku - od nastolatek, przez kobiety w średnim wieku, aż po seniorki. Miały przy sobie mnóstwo transparentów. Nie obyło się oczywiście bez skandowania haseł - niektórymi domagano się po prostu przywrócenia tzw. kompromisu aborcyjnego, ale większość było wyrazem głośnego, delikatnie mówiąc, niezadowolenia. Większość z nich nie nadaje się do publikacji - dostało się Prawu i Sprawiedliwości, prezydentowi Andrzejowi Dudzie, Krzysztofowi Bosakowi czy Kai Godek. Protestujący skandowali też "rząd nie ciąża, da się usunąć" czy "trzeba było nas nie wkur...".
Protest przebiegał w spokojnej atmosferze. Nie doszło do żadnego incydentu, a policja jedynie zabezpieczała wjazdy na rondo. Po 45 minutach protestujący wrócili na parking przed Leroy Merlin.
Kolejny protest zapowiedziano na wtorek. O godz. 18:00 protestujący spotkają się na placu Nowy Rynek i przemaszerują pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Stary Rynek.