Z 10 osób, które doznały obrażeń w porannym wypadku autobusu, sześcioro pasażerów opuściło już szpital. Stan pozostałych nie zagraża ich życiu.
Z informacji przekazanych nam przez rzecznika płockiej policji Krzysztofa Piaska, wynika, że 34-letni kierowca autobusu Komunikacji Miejskiej, który dziś rano uderzył w balkon bloku MTBS przy Armii Krajowej 60 na Podolszycach Północ, doznał urazu głowy i kręgosłupa. - Lekarze określają jego stan jako stabilny, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówi oficer prasowy.
To stan zdrowia kierowcy budził największe obawy, wiadomo było, że to on doznał największych obrażeń. Bezpośrednio po wypadku łącznie z kierowcą do szpitala zabrano sześcioro osób, potem same zgłosiły się kolejne cztery. - U większości obrażenia okazały się niegroźne i te osoby zostały zwolnione do domu, w tej chwili w szpitalu przebywają jeszcze cztery osoby z poważniejszymi obrażeniami, wśród nich kierowca - poinformował rzecznik płockiej policji.
Wciąż nie wiadomo, co się stało, że autobus zboczył z kursu, wpadł na pas zieleni, chodnik, a potem trawnik i uderzył w balkon bloku. Nadal najbardziej prawdopodobną wersją jest są ustalenia przedstawiane w pierwszych chwilach po wypadku dotyczące zasłabnięcia czy nawet chwilowego omdlenia kierowcy - jak mówi Krzysztof Piasek, z relacji świadka wynikało, że kierowca na chwilę przed wypadkiem miał jechać z opuszczoną bezwładnie głową. Jak dodaje rzecznik policji, w szpitalu pobrano od kierowcy krew do badań na zawartość alkoholu.
Fot. Portal Płock
Więcej o wypadku czytaj:
Kierowca żyje, ma uraz głowy i kręgosłupa
Opublikowano:
Autor: MR
Przeczytaj również:
WiadomościZ 10 osób, które doznały obrażeń w porannym wypadku autobusu, sześcioro pasażerów opuściło już szpital. Stan pozostałych nie zagraża ich życiu.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE