Żona jednego z naszych czytelników przechodziła po przejściu dla pieszych z dzieckiem w wózku. - Z powodu krawężnika zablokował jej się wózek i została zahaczona lusterkiem przejeżdżającego auta – opowiada. Kierowca po prostu pojechał dalej. A pan Michał pyta, czy w Ratuszu zamierzają czekać, aż dojdzie na tej ulicy do jakiegoś nieszczęścia, skoro kierowcy nie potrafią zwolnić na widok kobiety z wózkiem na pasach.
Opisywana sytuacja wydarzyła się w połowie zeszłego tygodnia. Na odcinku ul. Kazimierza Wielkiego od rogatek w stronę Wcześniaka nie ma sygnalizacji świetlnej ani poduszek berlińskich. Pieszemu pozostaje czekanie przy przejściu w nadziei, że któryś z kierowców zatrzyma się i pozwoli spokojnie przejść na drugą stronę ulicy.
- Można tak czekać na pasach aż ktoś przepuści, ale ile samochodów, tyle ludzi i charakterów – uważa pan Michał. - Dużo osób się spieszy i nie myśli o tym, aby się zatrzymać albo chociaż pomyśleć.
Według naszego czytelnika kierowcy jeżdżą wskazanym fragmentem ul. Kazimierza Wielkiego, aby docelowo dojechać do Dobrzyńskiej, szybko, a nawet wręcz za szybko. - Na tym odcinku są trzy zebry. Środkowa powinna mieć sygnalizacje na żądanie dla pieszego lub spowalniacze jak na ulicy Sienkiewicza – proponuje możliwe rozwiązanie, które może uchronić przed tragicznym wypadkiem. Kierowca potrafi zahaczyć lusterkiem auta, później osoba poszkodowana, pod wpływem silnego uderzenia, upada. Nie są to odosobnione przypadki, o czym świadczą informacje na stronach internetowych policji w różnych miastach. Poszkodowanymi w takich zdarzeniach bywają również rowerzyści. Ranni (często są to osoby starsze) byli przewożeni do szpitala i nie zawsze udało się im uratować życie.
Czy rzeczywiście płoccy kierowcy szarżują na skazanym odcinku ulicy? Zapytaliśmy o to rzecznika płockiej policji, Krzysztofa Piaska, a ten potwierdza, że na tej ulicy były zaznaczane zgłoszenia dotyczące przekraczania prędkości na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Jednak to się zmieniło. Przypomina opisywaną przez nas sytuację, kiedy to policjanci pojechali właśnie na ul. Kazimierza Wielkiego.
- Policjanci, oczywiście realizując czynności mające na celu ograniczenie tego typu zachowań kierowców, wykonywali na ul. Kazimierza Wielkiego czynności z miernikiem prędkości, mając niby się z tym miernikiem chować. Układ tej ulicy jest jednak taki, że policjanci mogą tylko w jednym miejscu prowadzić kontrole. Przypomnę, że musi to być miejsce, które nie będzie stanowiło zagrożenia dla innych uczestników ruchu.
W czerwcu 2017 roku, kiedy rzecznik tłumaczył dlaczego policjanci kontrolują z ukrycia płockich kierowców, sprawę przestawiał w taki sposób, że to na tym odcinku pojazdy mogą osiągać dużą prędkość, na co skarżyli się mieszkańcy. Znajduje się tam też przejście dla pieszych. - Inne ustawienie radiowozu w tym miejscu jest niemożliwe z uwagi na zbyt wąski chodnik dla pieszych i ścieżkę rowerową - dodawał wówczas Piasek.
[ZT]15643[/ZT]
Obecnie policja nie odnotowuje tam, jak twierdzi rzecznik, „szczególnie dużej liczby zdarzeń drogowych”. - Prowadzone czynności doprowadziły do tego, że mieszkańcy nie zaznaczają zgłoszeń na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa.
A co na to wszystko płocki Ratusz?
- W trakcie przebudowy ul. Kazimierza Wielkiego wprowadziliśmy szereg rozwiązań biernego bezpieczeństwa ruchu drogowego dedykowanych niechronionym uczestnikom ruchu, pieszym i rowerzystom – zapewnia Konrad Kozłowski z zespołu współpracy z mediami w Urzędzie Miasta Płocka.
Czy można liczyć na to, że w przyszłości będzie tam sygnalizacja świetlna lub kolejne poduszki berlińskie? W Ratuszu podkreślają, że tego typu działania wymagają postępowania zgodnie z procedurami, dokonania zmian w stałej organizacji ruchu, zaopiniowania tych zmian przez policję i Miejski Zarząd Dróg. Oczywiście argumentem są też zdarzenia drogowe w konkretnym miejscu. - Do tej pory nie mieliśmy żadnych postulatów od mieszkańców, rady mieszkańców osiedla czy radnych w formie interpelacji o potrzebie montażu dodatkowych urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego na ul. Kazimierza Wielkiego – twierdzi pracownik Ratusza. - Nie mieliśmy sygnałów, że kierowcy przekraczają prędkość na ul. Kazimierza Wielkiego, niemniej przekażemy informację do Wydziału Ruchu Drogowego Policji o objęcie tej ulicy większym nadzorem. Przed przebudową pojawił się wniosek o montaż lustra na skrzyżowaniu Kazimierza Wielkiego z Dobrzyńską, który został uwzględniony, a lustro pojawiło się w ramach przebudowy.
Przypomina także, że przy okazji remontu ulicy wszystkie krawężniki na przejściach dla pieszych zostały obniżone. - Dodatkowo przejścia dla pieszych zostały wyposażone w żółte płyty z wypustkami dedykowane osobom niedowidzącym i niewidomym. Są to standardy, które od kilku lat stosujemy podczas inwestycji drogowych w Płocku. MZD regularnie obniża krawężniki na przejściach dla pieszych i na drogach rowerowych. W ostatnich tygodniach m.in. na ul. Łukasiewicza, Kobylińskiego. To efekt m. in. rozmów środowiska rowerzystów z dyrektorem Tomaszem Żulewskim z MZD.