Na pl. Narutowicza trwają prace, których efekty zobaczymy już w tym tygodniu podczas Narodowego Święta Niepodległości.
– Jesteśmy w zasadzie już tylko o krok, a żeby ten pomnik, na który płocczanie czekali prawie 100 lat, a który będzie hołdem oddanym obywatelskim obrońcom Płocka w 1920 r., stał się rzeczywistością. Bez zaangażowania wielu osób w pracę społecznego komitetu działającego na rzecz jego powstania ta chwila byłaby niemożliwa – mówił we wtorek prezydent Płocka w trakcie uroczystości umieszczenia aktu erekcyjnego w fundamencie, który został przygotowany już kilka dni temu. Obecnie został już dookoła zabudowany, a już niebawem pojawi się niemal 11-metrowa kolumna zwieńczona orłem w koronie. O niej jednak za chwilę.
W fundamencie wykonano twór odpowiednio do rozmiaru mosiężnej tuby służącej jako kapsuła czasu. Kto wie, może kolejne pokolenia znajdą ją, zdejmą wieka z napisami „100-lecie odzyskanie niepodległości Polski 11.XI.2018 r.” i „Zwycięskim obrońcom Płocka, Płock 11 listopada 2018 r.”, następnie zajrzą do schowanych materiałów, w tym odczytają akt erekcyjny (z informacjami o tym, kto w danym czasie był prezydentem, biskupem, marszałkiem województwa, starostą, przewodniczącym rady miasta, kto został patronem honorowym, a kto darczyńcą pomnika). – Powierzamy społeczeństwu polskiemu dowód pamięci o bohaterach obrony naszego miasta Płocka przed nawałą bolszewicką w roku 1920 – czytamy w dokumencie. Dalej mamy wspomnienie o tych, którzy oddali krew i życie za miasto, a byli to kobiety i mężczyźni, cywile i żołnierze, policjanci i strażacy – mieszkańcy ówczesnego Płocka, którzy stanęli do walki na barykadach i zwyciężyli.
W tubie, z odpowiednim zabezpieczeniem w postaci tektury bezkwasowej, schowano papierowe wydania gazet „Gazety Wyborczej” i „Tygodnika Płockiego” zawierające zarówno bieżące informacje, jak i tuż po zakończonej kampanii wyborczej ze zdjęciami kandydatów na prezydenta, a także nowego składu Rady Miasta Płocka. Do środka włożono dwa pendrivy. Pierwszy zawiera dwa wydania w formacie PDF gazety „Portal Płock”, zawartość drugiego umożliwi obejrzenie odnowionej Małachowianki. W rulonie znalazły się jeszcze: budżet miasta, informacje o rejestracji społecznego komitetu, wydawnictwo „Małachowiacy naszej szkole w podzięce”, broszury Towarzystwa Naukowego Płockiego, Muzeum Mazowieckiego, zaproszenie na obchody 100-lecia niepodległości Polski i jeden egzemplarz listopadowego zestawienia wydarzeń w mieście „MiastO!Żyje”. Przewodniczący komitetu, Marek Chojnacki zebrał wszystkie materiały, zwinął w rulon i umieścił w tubie, a tą jeszcze dodatkowo obłożył pokrowcem i zakleił taśmą.
– Kolejny etap naszej uroczystości to zamurowanie tej tuby na wieczną rzeczy pamiątkę – dopowiadał Chojnacki, który dokonał tego wraz z Andrzejem Nowakowskim, parlamentarzystami: Elżbietą Gapińską i Markiem Martynowskim.
Kolumna
– Czy kolumna będzie się podobać? Ciekawi mnie, jak zostanie przyjęta, chociaż nie ja byłem projektodawcą – mówił artysta-rzeźbiarz Paweł Pietrusiński. W jego „Pracowni Rzeźby Bieniewo” powstały wszystkie elementy kamienne, a także rzeźbiarskie, jak chociażby orzeł, ornamenty, Order Virtuti Militari oraz Krzyż Walecznych, napisy z gałązką na froncie kolumny. Wszystkie odlewy, w tym orła, wykonał Marek Żebrowski i zostaną na montaż dowiezione w piątek, przy czym kolumnę postawią powolutku wcześniej. – Użyto dwóch rodzajów materiałów. Z piaskowca powstała kolumna łącznie z rzeźbionym kapitelem, z kolei elementy rzeźbiarskie, jak orzeł czy wstęga, napisy, te detale zrobiono z brązu. Prace zaczynały się od wyrzeźbienia elementów. Najpierw rzeźba powstawała w glinie, dalej modele tworzyło się w gipsie, później już w kamieniu i brązie. Masa roboty – skwitował Pietrusiński.
Przypomina, że pomnik, z przerwami, był realizowany od początku 2017 r. – Marek Chojnacki chciał doprowadzić do powstania pomnika obrońców Płocka 1920 r. Zwrócił się z prośbą o szkice do Gustawa Zemły, gdyż ten znał się jeszcze z jego ojcem. Powstało kilka propozycji, które przedstawiono miastu. W rezultacie wybrano kolumnę zwieńczoną orłem, ale co się miałoby na niej znajdować i wokół niej, tu już wprowadzano zmiany. Chyba nawet ok. 20 – i zarazem dodaje, że nie uwzględniono wielu życzeń. Był chociażby pomysł na płaskorzeźby przedstawiające sceny z obrony Płocka np. z kobietami zajmującymi się rannymi. – Kiedy zapadła decyzja, że pomnik znajdzie się na pl. Narutowicza – w miejscu, gdzie toczyły się walki – a nie gdzieś na obrzeżach miasta, padła nawet propozycja barykady. Ale to element poziomy, ciężki, nie sprawdzał się projektowo, stąd Gustaw Zemła stwierdził, że o wiele lepszy będzie element wertykalny, dopasowany do okolicznej architektury.
Akurat Pietrusiński nie uczestniczył w fazie projektowania i uzgadniania. Z Gustawem Zemłą współpracuje od wielu lat. Przyznaje, że chociaż były rozmowy o czymś bardziej nowoczesnym w formie, to wskazana kolumna mimo wszystko powinna pasować do otoczenia. – Nie stanie się żadnym przytłaczającym elementem. Kolumna jest zgrabna, nie będzie też wyższa niż znajdujące się obok niej drzewo. Gustaw Zemła zrobił kilkadziesiąt dużych pomników. Dlaczego jest tak uznanym rzeźbiarzem? Oprócz tego, że zawodowo robi detale, to nigdy się nie pomylił jeśli chodzi o proporcje, wielkość pomnika, wpisanie w architekturę i przestrzeń – dawał tu również za przykłady dwie inne realizacje projektów Zemły: płockie pomniki Władysława Broniewskiego i papieża Jana Pawła II. – Musicie mieć trochę zaufania do takich ludzi, jak Zemła.
Ale już nieco bardziej krytyczny był wobec ustawienia pomnika. – Mogłoby być lepiej, gdyby kolumna została ustawiona w środkowej części placu – i tak zresztą zakładali członkowie komitetu. – Zgodnie z koncepcją nowego zagospodarowania plac Narutowicza miałby zostać wyłożony polerowanym granitem, a ze specjalnych podajników wydobywałaby się para wodna. To surrealistyczne. Wycina się plac z użytkowania.
A pomysł z przyszłym przesunięciem kolumny? Pietrusiński wątpi. – To 20 ton w pionie, które muszą być dobrze zmontowane. Kolumna składa się z trzech elementów, które zostaną ustawione jeden na drugim, w środku połączone długimi na niemal 60 cm i grubymi na 4 cm prętami. Jeśli ten pomnik miałby przypominać rozkładarkę, to powinien dwa razy więcej kosztować.
Niedzielne uroczystości
Najpierw przed pomnikami marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Władysława Broniewskiego na placu Obrońców Warszawy zostaną złożone kwiaty. Później, o godz. 10:00 w katedrze zostanie odprawiona Msza św. w intencji ojczyzny i Obrońców Płocka 1920 roku, natomiast ok. 11:20 rozpoczną się uroczystości przy Płycie Nieznanego Żołnierza. Ich częścią jest odsłonięcie pomnika Obrońców Płocka 1920 roku. Później będzie można przejść na Stary Rynek, aby wspólnie spróbować rosołu z gęsiny i wysłuchać koncertu chóru Minstrel.