W tym roku na terenie działania płockiej delegatury Kuratorium do egzaminu przystąpi ok. 3,5 tysiąca osób z Płocka oraz powiatów: płockiego ziemskiego, gostynińskiego i sierpeckiego. W piątek maturzyści na egzaminie podstawowym z języka polskiego w wypracowaniu mieli do wyboru było kilka tematów. Był taki dotyczący „Dziadów”, porównanie postaci z „Lalki” i „Ludzi Bezdomnych”. Całość okazała się dość prosta, zaskoczenia i udziwnień nie było.
Ale to było tylko preludium. Bo był to pierwszy z cyklu egzaminów. Przepisy stanowią, że pisemnie trzeba zdawać język polski, matematykę i język obcy. A do tego – już ustnie – język polski i język obcy nowożytny. Obowiązkowe minimum to pięć egzaminów. Absolwent może zdawać także do sześciu przedmiotów dodatkowych na poziomie podstawowym albo rozszerzonym: język obcy nowożytny, inny niż obowiązkowy – egzamin ustny i pisemny, może to być także biologia, chemia, fizyka i astronomia, geografia, historia, historia muzyki, historia sztuki, wiedza o społeczeństwie, wiedza o tańcu, filozofia, informatyka, język łaciński i kultura antyczna, język kaszubski – tylko w części ustnej lub tylko w części pisemnej lub w obu częściach. Natomiast tylko na poziomie rozszerzonym w grę wchodzą: język polski, matematyka, język obcy nowożytny – ten sam, który wybrał w części obowiązkowej (ustny i pisemny).
W piątek maturzyści pisali polski na poziomie podstawowym, później także wiedzę o tańcu na obu poziomach. Dziś, w poniedziałek – od rana zasiedli do zagadnień z języka polskiego na poziomie rozszerzonym. Co było? Analiza i interpretacja wierszy „O żywocie ludzkim” Jana Kochanowskiego, „Kolędy z pretensjami” Agnieszki Osieckiej oraz opowiadania Idy Fink „Przed lustrem”. W poniedziałek zaplanowano też historię muzyki na obu poziomach.
We wtorek emocje jeszcze wzrosną, bo w planie jest matematyka na poziomie podstawowym. O ile podstawowy polski uznano w większości za łatwy, to z rachunkami, zadaniami i wykresami może być różnie... - Z polskim zawsze miałem łatwiej, tam można polać trochę wody, rozszerzyć to, co się akurat umie, nieco po łebkach potraktować inną część – mówi nam Sebastian z Budowlanki. - Z matematyką jest trochę inaczej – przeważnie białe i czarne, czyli umiem albo nie umiem. Dlatego mały stresik jest. Z drugiej strony na polskim były typowe, wręcz nudne. Liczę więc, że i na matematyce będzie głównie to, co przerabialiśmy.
Dodajmy, że jutro na dwóch poziomach będzie też bardzo rzadko wybierany język łaciński i kultura łacińska. W środę w planie matematyka dla orłów, czyli poziom rozszerzony, a także dwa poziomy historii sztuki. W czwartek – język angielski na obu poziomach, z kolei w piątek – wiedza o społeczeństwie oraz fizyka i astronomią, oba przedmioty na dwóch poziomach. I tak karuzela maturalna trwać będzie aż do piątku 25 maja, gdy zaplanowano egzaminy z przedmiotów, zdawane w języku obcym. Czas egzaminów pisemnych jest bardzo różny, od 120 do 240 minut, czyli 2-4 godziny.
Dana osoba zda, jeżeli w części ustnej i pisemnej z każdego przedmiotu obowiązkowego otrzyma co najmniej 30 proc. punktów możliwych. Maturzysta, który nie zda jednego z egzaminów, ma prawo do poprawki pod koniec sierpnia (pisemny - 21 sierpnia, a ustne - na 20-24 sierpnia).