reklama

Juwenalia bez Włodkowica. Znamy program

Opublikowano:
Autor:

Juwenalia bez Włodkowica. Znamy program - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZ Juwenaliami nie jest tak kolorowo, jak w przypadku tegorocznego loga imprezy, które aż iskrzy się od barw. Płockie uczelnie nie pierwszy już raz nie dogadały się ze sobą, przez co maja mniejszy budżet na organizację, a nie jest to jedyny kłopot. - Ratusz drastycznie uciął nam środki – mówili w piątek studenci. Mieszkańców proszą, aby nie nasyłać na nich policji.

Z Juwenaliami nie jest tak kolorowo, jak w przypadku tegorocznego loga imprezy, które aż iskrzy się od barw. Płockie uczelnie nie pierwszy już raz nie dogadały się ze sobą, przez co mają mniejszy budżet na organizację, a nie jest to jedyny kłopot. - Ratusz drastycznie uciął nam środki – mówili w piątek studenci. Mieszkańców proszą, aby nie nasyłać na nich policji.

Na konferencji prasowej w piątek w budynku płockiej filii Politechniki Warszawskiej studenci zdradzili, jakiego rodzaju imprez możemy spodziewać się w tym roku i kogo posłuchamy na poszczególnych scenach. Nie wszystkie informacje, jakimi podzielili się studenci z dziennikarzami, są pozytywne. Ale po kolei.

W tym roku uczelnie publiczne zgrupowały siły i skierowały zapytanie do rektora Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica zapytanie, czy się przyłączy. Wcześniej zrobili także korektę warunków, na jakie miałaby przystać uczelnia niepubliczna. - Dwukrotnie odrzucono nasze warunki – wyjaśniali na konferencji prasowej w piątek płoccy żacy. Co aż tak nie spodobało się, że trzeba było występować z nowymi zasadami współpracy? - Chodziło o to, kto miałby znaleźć się w komitecie. W zeszłym roku doszło do pewnych zaniedbań m. in. w udzielaniu akredytacji – tłumaczyli, a w tym ostatnim przypadku rzeczywiście odbiór odbywał się w siedzibie samorządu studenckiego na SWPW. Wówczas imprezy juwenaliowe trwały już w najlepsze. Jednocześnie na konferencji zapewniano, że tegoroczne wydadrzenia mają charakter otwarty dla ludzi z legitymacjami studenckimi wszystkich uczelni. Jeśli dojdzie do odrębnej imprezy zorganizowanej przez SWPW, czego nie wykluczają, ta będzie z pewnością w innym terminie.

Dla studentów brak SWPW wśród organizatorów oznacza mniejszy budżet. To po pierwsze, po drugie Ratusz postanowił trochę oszczędniej potraktować brać studencką. Na nasze pytanie nie ukrywali, że tak „drastyczne” uszczuplenie budżetu o 20 tys. zł to znacznie mniejsze możliwości. - To nieładnie ze strony Ratusza – skomentowano na sali, na co główni zainteresowani odparli, że myślą podobnie.

Osobny problem polega na lokalizacji sceny na sobotnie koncerty. W tym roku nic się nie zmieniło, w dalszym ciągu pozostanie ulokowana na terenie między budynkiem Politechniki a Kauflandem. Studentom to pasuje, ale już niekoniecznie okolicznym mieszkańcom, którzy późno w nocy chcąc nie chcąc i tak słuchają, że „zabili mi żółwia”. Żacy na konferencji zapowiedzieli, że postarają się skończyć koncerty do północy, maksymalnie przekroczą czas o 30 minut. - W tej sprawie dochodzą do nas prośby z rady osiedla. Z kolei i my apelujemy do mieszkańców, bądźcie dla nas wyrozumiali i nie nasyłajcie na nas policji. Organizacja Juwenaliów kosztuje nas dużo pracy i też chcemy posłuchać muzyki, a możemy to na ogół zrobić dopiero w późniejszych godzinach. Naprawdę nie chcielibyśmy spędzić tego czasu składając zeznania na policji – prosili gremialnie.

A teraz zajrzyjmy do programu na okres od 16 do 22 maja, który zdradzono już niemal w całości. Niemal, ponieważ w planach znalazło się kino pod chmurką i pojawi się w sieci ankieta umożliwiająca wybór filmu do obejrzenia. Także na podstawie ankiety starano się ułożyć cały program, aby każdy znalazł coś, na co się skusi. Głosujący wskazywali, jakiego gatunku muzycznego i jakich wydarzeń towarzyszących koncertom oczekują. W tej pierwszej kategorii minimalnie zwyciężył hip-hop z muzyką reggae i rockiem. Z kolei w drugiej najwyżej uplasowało się wspomniane już kino pod chmurką, także stworzenie punktu do oddawania krwi na rzecz PCK i turniej sportowy. Ponadto płoccy studenci, co cieszy, chcą słuchać lokalnych artystów.

Pierwszego dnia odbędą się rozgrywki w piłkę siatkową na terenie Wake Parku o puchar Juwenaliów Płockich, natomiast na chętnych będą czekały dodatkowe atrakcje w postaci jazdy na nartach wodnych czy wakeboardu. Kolejnego dnia przenosimy się na Podolszyce do galerii handlowej, aby zagrać w kręgle (godzina 19.00). W środę, 18 maja czas na odwiedziny w klubie studenckim Filip przy Dobrzyńskiej. W planach jest gra terenowa na terenie miasta i dyskoteka. Co do organizacji czwartkowej „Imprezy na Fali” przeprawa okazała się niezwykle ciężka właśnie z powodu ograniczonego budżetu. Taka gwiazda, jak zespół disco-polo, słono kosztuje. Ostatecznie udało się i płockie Juwenalia rozkręci na życzenie studentów zespół Boys (dla żaków wejście bezpłatne).

W piątek od 5.00 rano zacznie się zbiórka myta na 10 skrzyżowaniach w mieście. Poprzednio udało się zebrać około 20 tys. zł. Zakończenie zaplanowano o godzinie 13.00. Wtedy studenci zdadzą puszki w Dumu Studenta Wcześniak. Około 15.00 czas na gry i konkursy w oczekiwaniu na kolejne koncerty. Posłuchamy: Blue Horizon, Rock Public, Panta Koina, Afterload i na koniec Lorein. Czy taki skład usatysfakcjonuje fanów rocka?

A co w sobotę? Już nie będzie na rockową nutę (aczkolwiek z jednym wyjątkiem), a bardziej w rytmach reggae i hip-hop. Pierwszy występ tego dnia należy do laureata festiwalu Katorga, następnie przywitają się ze wszystkimi muzycy z płockiej grupy Skafander, którzy grali na Juwenaliach w zeszłym roku i zaserwują nam dźwięki typowe do pobujania się pod sceną. Zaraz po nich wystąpi zespół Koniec Świata. Następnie z alternatywnego rocka zupełnie zmieniamy klimat na rzecz kolejnego artysty, a jest nim donGURALesko jako reprezentant hip-hopowej sceny muzycznej. I wreszcie ostatni wykonawca, którego można było spotkać w zeszłym roku w trakcie Reggaelandu. Kto nie był, ten będzie miał okazję zobaczyć, jak Mesajah radzi sobie na żywo na scenie.

Została jeszcze niedziela. Tego dnia powracamy na teren Wake Parku. Po tym, jak można było wyskakać się na koncertach, czas na odpoczynek, plażowanie i ognisko. Na zakończenie Juwenaliów i na odprężenie kino pod chmurką.

Fot. Karolina Burzyńska/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE