Poprzednim razem jedzenie zniknęło migiem, taka ustawiła się kolejka na otwarciu jednodniowej restauracji w Płocku. Wówczas była to „Ziemniaczana Fiesta”. Już za kilka dni gwiazdą menu będzie głąb kapusty.
Pomysł jednodniowej restauracji zrodził się u Marioli Rączkowskiej. Do swojego pomysłu nie potrzebowała nawet lokalu, wystarczył jej skwer przy Wieży Ciśnień, gdzie rozstawiono kilka stołów i garów. Można było odejść najedzonym płacąc zaledwie kilka złotych.
W najbliższą niedzielę, 21 lutego jednodniowa restauracja pojawi się dokładnie w tym samym miejscu o godzinie 13.00. W menu z hasłem przewodnim „Kapuściane Głąby” zupa fitka – dąbrowska zarzucajka, czarne gołąbki krużewnickie oraz babka kapuściano-jaglana z sosem śledziowym. Za każdą porcję ustalono cenę 4 zł. Smakosze lepiej niech się pospieszą, bo choć nazwa wskazuje, że restauracja będzie działała przez przynajmniej kilka godzin, poprzednim razem wszystko znikało w zawrotnym tempie. W listopadzie zeszłego roku degustatorom nie przeszkodziła nawet chłodna pogoda, więc nam zostaje już tylko życzyć lepszej aury i smacznego!