Jak się pseudokibice na mecz wybrali

Noże, gumowe szczęki i marihuana – płoccy pseudokibice wyposażeni w taki arsenał „pierwszej potrzeby” wybrali się na mecz do Bydgoszczy zagrzewać do walki swoją drużynę. Przed wyjazdem zaśmiecili jeszcze plac przed teatrem.

W piątek około 15.00 pod teatrem zaczęli się zbierać kibice Wisły Płock, którzy wybierali się dopingować swą drużynę podczas wieczornego meczu z Zawiszą. Niestety pośród oddanych miłośników Nafciarzy pojawili się również pseudokibice i zaczęli pokazywać, na co ich stać. Jak relacjonuje rzecznik prasowy płockiej policji, chuligani zaczepiali przechodniów, klęli jak szewcy, pili alkohol i zaśmiecali plac pod teatrem puszkami i butelkami. Sygnały niezadowolenia płynęły nie tylko od zbulwersowanych chuligaństwem i chamstwem przechodniów, ale i od normalnej, spokojnej części kibiców. - Na miejscu pojawili się policjanci z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Płocku i wystawili 11 mandatów, głównie za spożywanie alkoholu – mówi Piotr Jeleniewicz. - Część zbulwersowanych chuligańskimi wybrykami przechodniów z entuzjazmem przyjęło interwencję mundurowych.

To nie koniec „atrakcji” meczu wyjazdowego. Wyjeżdżającej grupie towarzyszył zespół policjantów płockiej komendy oraz funkcjonariusze z SPPP w Płocku. W pewnym momencie mundurowi otrzymali informację, że w jednym z pojazdów są przewożone narkotyki i niebezpieczne przedmioty. - Podejrzany opel został szybko namierzony i w Kamieniu Kotowym policjanci zatrzymali go do kontroli – relacjonuje oficer prasowy.

W aucie siedziało czterech mężczyzn w wieku około 30 lat, wszyscy dobrze znani policjantom ze stadionowych wybryków. Tym razem pseudokibice wybrali się dopingować swą drużynę wyposażeni w noże, gumowy ochraniacz na szczęki oraz torebkę suszu roślinnego. Jeden z siedzących w oplu płocczan przyznał, że narkotyki stanowią jego własność. - Mundurowi sporządzili dokumentację służbową z kontroli – informuje rzecznik prasowy. – Materiały zostaną wykorzystane w trakcie postępowania przygotowawczego.