Asfalt już wylany, trwa wykonywanie oznakowania poziomego i od najbliższego wtorku północna nitka Alei Jachowicza ma być już przejezdna, choć póki co bez lewoskrętu z al. Kilińskiego.
Północna nitka Alei Jachowicza jest zamknięta od 17 kwietnia, a to spora uciążliwość dla kierowców. Remont był związany z przebudową al. Kilińskiego, a przez ostatnie dwa miesiące powstał odcinek kanalizacji deszczowej, są też nowe chodniki i oświetlenie. Prace drogowe są już na ukończeniu, a arteria ma być przejezdna już za kilka dni.
- Mamy zamiar uruchomić przejazd północną jezdnią Alei we wtorek rano. Będzie to jednak tylko przejazd w kierunku centrum. Wyłączony z ruchu pozostanie skręt z Al. Jachowicza w al. Kilińskiego oraz lewoskręt z Piłsudskiego w Otolińską. Nie oznacza to, że kierowcy nie wjadą w Kilińskiego, czy Otolińską. Będą musieli jechać do pierwszych tzw. nawrotek - tłumaczy Hubert Woźniak z Referatu Informacji Miejskiej urzędu miasta.
Jak dodaje, taka organizacja ruchu będzie obowiązywała przez tydzień lub dwa - do czasu ponownego uruchomienia sygnalizacji świetlnej. Skala przebudowy skrzyżowania jest duża i w ratuszu chcą mieć pewność, że wszystko zostało poprawnie obliczone.
Jeszcze trochę poczekamy na pierwszą w Płocku śluzę dla autobusów. To ułatwienie dla autobusów KM skręcających z Alei Jachowicza w aleję Kilińskiego. Zostanie zamontowana specjalna sygnalizacja świetlna, spotykana w miastach, w których kursują tramwaje. System wyczuje, kiedy autobus będzie chciał ruszyć z przystanku "Stanisławówka" i na kilkanaście sekund zatrzyma cały ruch - czy to z południowej czy północnej nitki. Autobus wtedy bezkolizyjnie skręci w Kilińskiego.
[ZT]25349[/ZT]