Chwilówki są pożyczkami często krytykowanymi w mediach i prasie. Dzieje się tak przez nieuczciwe praktyki firm pożyczkowych i tym samym wiele oszukanych osób. Klienci firm pożyczają niewiele, a muszą spłacać często kilka lub nawet kilkanaście razy więcej niż pożyczyli. Gdzie tkwią problemy pożyczek krótkoterminowych i czego można się spodziewać po zapisach w umowach pożyczkowych?
Niedawno znów było głośno o branży mikropożyczek za sprawą słynnego artykułu o kobiecie, która Problematyczne jest to, że pożyczka jest sprzed kilku lat, gdzie nie obowiązywało żadne prawo w tej kwestii. W umowie o pożyczkę, którą podpisała kobieta, widniało oprocentowanie 9%, ale nie w skali roku – tylko za 1 dzień!
Te i inne problemy napotykają konsumenci nadal, ale już nie w tak wielkiej skali jak kiedyś. Nawet gdyby taka umowa została podpisana, nie byłoby większego problemu wygrać sprawy przed sądem.
Takim sprawom bacznie przygląda się wiele instytucji oraz organizacji jak UOKiK, Ministerstwo Finansów czy Federacja Konsumentów. Ta ostatnia przygotowała nawet obszerny raport, który wziął pod lupę 14 firm pożyczkowych. O ile ciężko wymagać, by osoba szukająca pożyczki chwilówki przeczytała ponad 40 stron dokumentu, o tyle łatwiej będzie przeczytać jej najważniejsze fragmenty dotyczące głównie kosztów chwilówek i niedozwolonych zapisów - .
Raport ukazuje bardzo ciekawe dane na temat opłat, prowizji, kosztów przedłużenia, a także opłat dodatkowych (karnych) za wszelkiej maści monity i ostrzeżenia. Federacja Konsumentów pokazuje, że chwilówka wzięta na 30 dni z 3-krotnym przedłużeniem łącznie na 3 miesiące oraz z możliwym brakiem spłaty tej pożyczki przez następne 30 dni, wiąże się z kosztem nawet 2,5 raza wyższym niż pożyczona kwota. Mówiąc wprost– jeśli pożyczymy 1000 zł po czym chwilówkę przedłużymy 3-krotnie, a w ostateczności nie spłacimy jej na czas, zostaniemy obarczeni kosztem rzędu 2500 zł. To wszystko w zaledwie 4 miesiące. Oczywiście każda firma stosuje inne praktyki, inaczej nalicza koszty, posiada inne opłaty za wezwania do zapłaty, ale model działania wszędzie jest podobny.
Federacja Konsumentów nie zostawia suchej nitki na firmach pożyczkowych. Pomimo wysokiego ryzyka, jakie ponoszą firmy pożyczkowe, niczym nie usprawiedliwia ich działań. Wydaje się być zagmatwane wszystko począwszy od rejestracji w serwisie firmy pożyczkowej do samej spłaty pożyczki. Umowy pisane są dla bezpieczeństwa pożyczkodawcy i w żaden sposób nie chronią konsumentów. Za wszelkie niejasności i błędy obwinia się pożyczkobiorcę, co w świetle obowiązującego prawa nie powinno mieć miejsca.
Federacja Konsumentów nie wymienia tutaj konkretnych firm, a odnosi się do całej branży pożyczkowej. Uchybienia, jakie wytykają firmom, nie dotyczą każdej z osobna, a jedynie pokazują charakter całej sprawy.
W raporcie znaleźć można wiele cytatów z zapisów w umowach ramowych, regulaminach, itp. Mimo to gdy taki cytat się pojawia, twórcy raportu nie pokazują o jaką firmę konkretnie chodzi.
Warto wspomnieć, że brak regulacji prawnych tego typu pożyczek powoduje pewne zamieszanie, bowiem sami twórcy umów i regulaminów niekoniecznie wiedzą, co mogą, a czego nie. Inną sprawą jest to, że po tego typu mikropożyczki sięgają osoby z problemami finansowymi i niekiedy posuną się do wielu działań, by tylko otrzymać pożyczkę. Wobec takich osób firmy muszą mieć pewnego rodzaju zabezpieczenia, które pozwolą im prościej domagać się pożyczonych im pieniędzy.
Nie można mówić również, że wszystkie firmy pożyczkowe są złe. Jak wiadomo, z pożyczek krótkoterminowych korzystają miliony zarówno w Polsce, jak i z granicą. Większość klientów chwali sobie takie produkty, będąc świadomym ryzyka i opłat dodatkowych. Problem najczęściej pojawia się u tych, którzy pożyczają za dużo i to będąc w 100% przekonaniu, że tej pożyczki nie spłacą i z góry zakładają, że tego nie zrobią wcale.