Riverside za "Wasteland", Limboski za płytę "Poliamoria", Power of Trinity za nagranie albumu "Ultramagnetic", Illusion, które wzbogaciło dyskografię o wydawnictwo "Anhedonia" i Lao Che za swój siódmy album studyjny - wszystkie te zespoły zostały w tym roku nominowane do Fryderyków w kategorii "Album roku rock". W sobotę wieczorem poznaliśmy zwycięzcę.
Uroczystość rozdania statuetek odbyła się w sobotę, 9 marca w Katowicach w Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Największym triumfatorem gali został Dawid Podsiadło (10 nominacji przełożyło się na cztery narody), z kolei płocki zespół Lao Che otrzymał statuetkę Fryderyka tym razem za album "Wiedza o społeczeństwie", którego producentami byli Piotr "Emade" Waglewski i Filip "Wieża" Różański.
Płyta, chwalona przez fanów m.in. za teksty, ukazała się 16 lutego 2018 r. Przypomnijmy również, że poprzedni krążek Lao Che - "Dzieciom" - otrzymał dwie nominacje do Fryderyków w 2016 r.. Zespół ostatecznie zgarnął statuetkę właśnie w kategorii "Album roku rock" (druga nominacja była w kategorii "Utwór roku" za "Wojenkę", ale w tym przypadku laur przyznano Zbigniewowi Wodeckiemu i Mitch&Mitch Orchestra and Choir za utwór "Rzuć to wszystko co złe").
Festiwal Audioriver nie otrzymał Nagrody Publiczności w kategorii "Wydarzenie roku". W głosowaniu, które trwało do 6 marca, zwyciężył Pol'and'Rock Festival (zdobył niemal połowę głosów).
