Po aferze taśmowej i związanej z tym dymisji ministra rolnictwa Marka Sawickiego rozgorzały dyskusje o tym, kto go zastąpi. Znów pojawia się nazwisko byłego senatora Eryka Smulewicza.
Z byłym senatorem rozmawiał na temat ewentualnego objęcia przez niego resortu rolnictwa Newsweek.pl, powołując się na doniesienia medialne z jesieni ubiegłego roku. O tym, że po przegranych wyborach na Eryka Smulewicza może czekać posada w ministerstwie rolnictwa i rozwoju wsi, pisaliśmy w listopadzie. Teraz, po zawirowaniach w ministerstwie w związku z ujawnioną aferą taśmową, ta ewentualność odżyła na nowo.
My również zapytaliśmy ponownie byłego senatora, czy padły jakieś propozycje w związku z jego osobą i wolnym fotelem ministra rolnictwa. Eryk Smulewicz przyznaje, że jego nazwisko przewija się w różnego rodzaju przymiarkach i rozmowach o gronie polityków branych pod uwagę. Nie jest zaskoczony takim obrotem sprawy. - Jestem kojarzony ze sprawami rolnictwa, bo przez cztery lata pracy w Senacie zajmowałem się głównie sprawami wsi, m.in. pozyskiwaniem funduszy unijnych na te cele, ale także szeroko rozumianym rozwojem terenów wiejskich, łącznie z tworzeniem nowych miejsc pracy, wspieraniem przedsiębiorczości itd. - mówił nam były senator. - Równocześnie jestem też przekonany, że jest wielu innych ekspertów, z kompetencjami i doświadczeniem, którzy mogliby objąć kierownictwo w resorcie. Mówię choćby o Kazimierzu Plocke, obecnym wiceministrze rolnictwa, z którym wielokrotnie współpracowałem. Zobaczymy, jak to się wszystko potoczy.
Tylko czy jest w ogóle szansa, by ludowcy zdecydowali się oddać swego konika, ministerstwo rolnictwa? - Trudno powiedzieć, jaka będzie decyzja premiera Tuska i wicepremiera Pawlaka w tej materii - uważa Eryk Smulewicz. - Chociaż pewne decyzje personalne już zapadły, mówię o dymisji ministra Marka Sawickiego czy dzisiejszym odwołaniu dyrektora Elewarru, to na szczegóły przyjdzie nam jeszcze poczekać do czasu wyników kontroli przeprowadzonych przez służby i diagnozę sytuacji w resorcie.
Poczekać przyjdzie też na konkretne propozycje. A jeśli padną? - Zobaczymy, jak to się potoczy - mówi Eryk Smulewicz. Nie ukrywa jednak, że akurat w dziedzinie rolnictwa czuje się naprawdę dobrze.
Przypomnijmy: Eryk Smulewicz przez ostatnie 4 lata senator RP, w ostatnich wyborach ubiegał się o reelekcję, ale przegrał z Markiem Martynowskim (PiS). W senacie zasiadał w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi (do końca 2008 r. była to Komisja Rolnictwa i Ochrony Środowiska). Prowadzi gospodarstwo rolne o profilu roślinnym
Więcej o Eryku Smulewiczu zobacz
Czytaj też: