Policjanci zatrzymali dwoje włamywaczy, którzy okradli dom na Podolszycach. Okazało się, że to właściciel i pracownica jednej z płockich firm sprzątających. Sprawa ma charakter rozwojowy, możliwe są kolejne zatrzymania.
Jak pisaliśmy niedawno, 31 października ktoś włamał się do budowanego domu przy ulicy Czerwonych Kosynierów na Podolszycach Południe i ukradł stamtąd wyposażenie sanitarne o wartości ok. 24 tys. zł. Dziś rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, poinformował, że policjanci z komisariatu na Podolszycach już po dwóch dniach od zdarzenia wpadli na trop włamywaczy. Z ustaleń śledczych wynika, że właściciel domu zlecił firmie sprzątającej posprzątanie pomieszczeń. Szef i pracownicy firmy dom, owszem, wysprzątali, ale przy okazji dorobili sobie klucz. A w nocy, już po skończonej i rozliczonej usłudze, weszli do domu ponownie i go splądrowali.
Teraz włamywacze są już w rękach policji. Zatrzymani to 37-letni właściciel firmy sprzątającej z Płocka i jego 31-letnia pracownica. Oboje usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem i przyznali się do winy. Za włamanie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjantom udało się odzyskać większość skradzionych przedmiotów o wartości około 20 tys. zł. - Sprawa jednak ma charakter rozwojowy, policjanci z komisariatu w Płocku zapowiadają dalsze zatrzymania w tej sprawie - poinformował rzecznik płockiej policji.
Jak udało nam się dowiedzieć, tej sprawy raczej nie należy wiązać z plagą włamań, do której doszło w drugiej połowie października w Płocku i powiecie.
Fot. KMP
