Na przynajmniej dwóch oddziałach w szpitalu na Winiarach przez kilka ostatnich tygodni panowała epidemia. Jak teraz wygląda sytuacja?
Miesiąc temu na drzwiach wejściowych przynajmniej dwóch oddziałów - onkologicznego i dziecięcego - umieszczono kartkę z ostrzeżeniem. Na oddziałach panowała epidemia wirusa RSV, przez co ograniczono odwiedziny u chorych, a dzieci młodsze niż 14 lat w ogóle nie mogły wejść na oddział.
Dyrekcja uspokaja, że sytuacja jest już opanowana.
- Takie rzeczy się po prostu zdarzają w szpitalu - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor placówki. - Na neurologii zarządzono dodatkowe dyżury. Do pacjentów był wydzielony specjalny personel, ale z tego co wiem ognisko jest już opanowane.
Wirus RSV może powodować zapalenie płuc i oskrzelików, czasami tchawicy i oskrzeli. Głównym objawem jest kaszel. Powikłaniem może być zapalenie ucha środkowego, a nawet serca. Leczenie polega na utrzymywaniu odpowiedniej ciepłoty ciała oraz przyjmowaniu płynów.