Stopniowo pojawiają się projekty uchwał na najbliższą sesję Rady Miasta Płocka. Jeden z projektów oznacza zmianę wcześniejszej uchwały dotyczącej kryteriów rekrutacji do przedszkoli oraz oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych prowadzonych przez gminę miasto Płock, które będą brane pod uwagę na drugim etapie postępowania rekrutacyjnego. Płock byłby kolejnym miastem promującym w rekrutacji do przedszkoli te dzieci, które przeszły obowiązkowe szczepienia.
Przypomnijmy, że w Płocku postępowanie rekrutacyjne prowadzone jest dwuetapowo, w oparciu o kryteria o charakterze ustawowym i lokalnym. W tych o charakterze ustawowym, najważniejszych, mamy wielodzietność rodziny dziecka, niepełnosprawność dziecka bądź jednego z rodziców lub obojga, czy też rodzeństwa dziecka, objęcie pieczą zastępczą. Znaczenie ma także to, czy czy rodzic wychowuje dziecko samotnie. Według obecnej uchwały mamy jeszcze 6 kryteriów lokalnych. Największa wagę przykłada się do tego, czy rodzice dziecka studiują bądź pracują (64 pkt), a także czy rodzeństwo dziecka już uczęszcza do danego przedszkola (32 pkt), czy rodzeństwo ubiega się o przyjęcie do przedszkola po raz pierwszy (16 pkt), czy rodzic dziecka pracuje/studiuje w trybie dziennym (8 pkt), czy dane przedszkole znajduje się najbliżej miejsca zamieszkania dziecka (4 pkt) i czy kilkulatek wychowuje się w rodzinie objętej nadzorem kuratorskim lub wsparciem asystenta rodziny (2 pkt). O szczepieniach nie ma tu ani słowa, co jednak miałoby się zmienić dzięki powstałemu projektowi nowej uchwały. Nie byłoby to najwyżej punktowane kryterium, ale bardzo istotne. Chodzi o uzyskanie 30 pkt.
W projekcie dodano, że spełnienie kryterium dotyczącego szczepień należy potwierdzić oświadczeniem rodziców / opiekunów prawnych bądź rodzica / opiekuna prawnego (jeśli dzieckiem opiekuje się jedna osoba), że dziecko zostało poddane obowiązkowym szczepieniom ochronnym podanym w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych bądź zostało z tych szczepień zwolnione z przyczyn zdrowotnych.
Szczepienia ochronne w Polsce wykonywane są w oparciu o ustawę z dnia 5 grudnia 2008r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi ( Dz. U. z 2013 r. poz. 947, z późn. zm.). Do ukończenia 2. roku życia dziecko potrzebuje 6 wizyt u lekarza rodzinnego, aby być w pełni zaszczepione. Według danych uzyskanych od Barbary Rejch, kierowniczki oddziału epidemiologii w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Płocku, w 2017 r. od szczepienia uchyliło się 178 osób (na 44 tys. 576 osób do 19 roku życia z terenu miasta Płocka i powiatu płockiego, które podlegały szczepieniom), czyli jedynie 0,40 proc. wszystkich osób nie otrzymało szczepionki. Z kolei rok później 275 (0,63 proc. osób podlegających szczepieniom). O ile więc nastąpił wzrost, tak pod koniec 2019 r. liczba takich osób, które się uchyliły, zmalała do 202 (np. ze względu na medycynę alternatywną, ruch antyszczepionkowy, ale nie ze względu na zwolnienie z przyczyn zdrowotnych).
Problematyczne szczepienia
Tego typu posunięcia, aby wprowadzić dodatkowe kryterium rekrutacji do przedszkoli (czy żłobków). próbowały już wprowadzać inne samorządy (m.in. Warszawa, Poznań, Katowice czy Sosnowiec). Uchwały różnie były przyjmowane zarówno przez samych rodziców, jak i wojewodów. Uchwałą Rady Miasta Częstochowy zajmował się nawet Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, który ostatecznie uchylił rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody śląskiego stwierdzające nieważność uchwały dotyczącej wprowadzenia wymogu kompletu szczepień przez dzieci przyjmowane do żłobków i przedszkoli w tym mieście. Zakładano, że za spełnienie tego wymogu dziecko w trakcie rekrutacji otrzyma 20 pkt. Tym samym WSA dopuścił wymóg szczepień, pomimo że wojewoda argumentował, iż jest to wymóg sprzeczny z prawem oświatowym (a więc uwzględnienie potrzeb dziecka i jego rodziny). Co więcej, sąd zwracał uwagę na wzrost zachorowań dzieci na odrę, liczbę rodziców, którzy nie chcą zaszczepić dzieci (pomimo obowiązku prawnego), ponadto uznał, że rekrutacja do przedszkoli leży w gestii samorządu - to samorząd powinien te kryteria ustalać.
Jednocześnie w niektórych przypadkach brakowało jednomyślności z radnymi i władzami miast. Nie chodzi wyłącznie o wojewodów, którzy skargi mogą kierować do sądów administracyjnych (przypomnijmy, że akurat obecny wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł jest lekarzem, doktorem nauk medycznych i byłym ministrem zdrowia, w wywiadach opowiadał się za obowiązkiem szczepień). Skargi trafiły również do Rzecznika Praw Obywatelskich, bowiem są osoby, które uważają, że takie kryterium można uznać za dyskryminację, brakuje uwzględnienia sytuacji, kiedy to niepoddanie dziecka szczepieniu jest spowodowane zaniedbaniem lekarza. Wnioskodawcy wskazywali, że zdarzają się przypadki, w których lekarze nie wykluczają przeciwwskazań do szczepienia i nie wystawiają zaświadczenia o przeprowadzonym lekarskim badaniu kwalifikacyjnym. - W tego typu przypadkach cel wprowadzenia wskazanego kryterium rekrutacyjnego, jakim jest mobilizowanie rodziców do poddawania dzieci szczepieniom, nie jest realizowany - przyznał rzecznik praw obywatelskich i zwrócił się z tą sprawą do Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z prośbą o zajęcie stanowiska w przedmiotowej sprawie. Jednocześnie uznał, że rozwiązanie prawne przyczyniające się do mobilizowania rodziców, aby szczepili dzieci, zasługują na aprobatę. - Rozwiązania muszą być jednak zgodne z konstytucyjnymi standardami ochrony praw i wolności - stąd proponował rozwiązanie sprawy na poziomie ustawowym.
A jak zakończy się sprawa uchwały w Płocku? Na razie może być dyskusja w czwartek, 23 stycznia podczas posiedzenia komisji edukacji, zdrowia i polityki społecznej w ratuszu, później, 30 stycznia, na sesji.