Dość nieoczekiwanie za koniec sesji rozpoczęła się dyskusja, czy w płockim Ratuszu dyskryminuje się panie. - Nie czarujmy się, jakoś nie widzę siedzących tu kobiet – mówiła jedna z mieszkanek, wskazując na prezydenta, wiceprezydentów, skarbnika miasta.
Panie z płockiego kola Nowoczesnej, Małgorzata Kamińska i Katarzyna Kwarcińska-Kulis przedstawiły się radnym, jako asystentki posłanki Joanny Scheuring-Wielgus. Miały propozycję...
- Posłanka prosiła o przeanalizowanie możliwości przyjęcia przez miasto Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym, którą opracowała Rada Gmin i Regionów Europy – mówiła Małgorzata Kamińska. - Kartę opracowano w latach 2005-2006 wraz ze Związkiem Miast Polskich, który brał udział w projektowaniu tego dokumentu.
Podpisanie karty to wyrażenie dezaprobaty dla braku równości między kobietami i mężczyznami, formalny wyraz zaangażowania władz lokalnych w propagowanie zasady równości kobiet i mężczyzn we wszystkich aspektach życia, a także deklaracja wdrażania na własnym terenie wynikających z niej zobowiązań. Aby wprowadzać te zobowiązania, każdy sygnatariusz zobowiązuje się do opracowania Równościowego Planu Działania, który określa priorytety, działania i środki na to przeznaczone. Ponadto uznaje, że prawo do równości kobiet i mężczyzn jest zasadniczą przesłanką demokracji. - Cele tego dokumentu to przeciwdziałanie stereotypom społecznym, zapobieganie wykluczeniu społecznemu – wyliczała Kamińska. - Myślę że to idee bliskie każdemu z państwa. Przestrzeganie zasady równości powinno przebiegać we wszystkich dziedzinach życia społecznego. Kartę podpisało wiele miast w Niemczech, USA i w krajach skandynawskich, w Polsce Słupsk, Aleksandrów Kujawski, Nysa, i Lubin. U nas byłaby to deklaracja poparcia dla pełnego wykorzystania potencjału tkwiącego w płocczankach.
Aby lepiej zainteresować tematem radnych, wręczyła radnym płyty z prezentacją. Nie miała szczęścia, część radnych z Prawa i Sprawiedliwości zdążyła już wyjść z sali.
Sceptyczny okazał się Michał Sosnowski z klubu PSL.
- Wskażcie na jakieś konkrety w działaniach samorządu. Może dostrzegacie panie dyskryminację w projektach uchwał?
Kamińska szybko wyjaśniała, że odnosiła się nawet nie do jednostek miasta, tylko do płockich firm. - Pracodawcy nie zawsze uwzględniają potencjał i kompetencje kobiet.
Wsparła ją Katarzyna Kwarcińska-Kulis. - Nie czarujmy się, jakoś nie widzę siedzących tu kobiet – pokazywała na miejsca przeznaczone dla prezydenta, wiceprezydentów, skarbnika, sekretarza czy też przewodniczącego i wiceprzewodniczących Rady Miasta Płocka. Ktoś z sali krzyknął, że kobiety teraz nie ma, ale była. Kwarcińska-Kulis dodała więc, że teraz ich nie dostrzega. - Nie zarzucamy, że nie ma równości w Ratuszu. Chcemy, aby miasto wszędzie monitorowało i pilnowało przestrzegania zasady równości kobiet i mężczyzn, nie tylko w samym urzędzie.
W takim razie radna Iwona Jóźwicka zwróciła uwagę, jak wiele się w te kwestii zmieniło.
- Kobiety prowadzą autobusy, wożą pasażerów.
Kamińska dopowiadała, że trzeba „uświadamiać społeczeństwo”. Po tych słowach ponownie zabrał głos Michał Sosnowski, który dopatrzył się niekonsekwencji.
- Najpierw mówicie, że widzicie tę nierówność, po chwili, że nie. Pozdrawiam panią dyrektor Wydziału Nadzoru Właścicielskiego w Urzędzie Miasta Płocka Agnieszkę Koziczyńską, dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Agnieszkę Busz, dyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska Maję Syskę-Żelechowską, wiceprzewodniczącą rady Małgorzatę Struzik – zapomniał jednak o przysłuchującej się z ławy dyrektorce Wydziału Rozwoju i Polityki Gospodarczej Miasta, Anecie Pomianowskiej-Molak, a dodajmy, że dyrektorką Wydziału Promocji i Informacji jest Edyta Mierzejewska, Wydziału Podatków i Księgowości - Małgorzata Górska, Wydziału Skarbu i Budżetu - Dorota Kolczyńska, nad Wydziałem Organizacyjnym czuwa Mariola Gajewska, szefową Wydziału Kontroli jest Małgorzata Wiśniewska, Wydziału Ewidencji i Spraw Obywatelskich - Katarzyna Mrozowska.
- Skoro taniej zatrudnić kobietę, więc po co firmy zatrudniają mężczyzn? - pytał radny Sosnowski, na co była przewodnicząca płockiego koła Nowoczesnej odpowiedziała.... pytaniem. - W takim razie, dlaczego Kartę podpisały inne samorządy?
Po tej wzajemnej wymianie pytań retorycznych, wtrącił się wiceprezydent Roman Siemiątkowski.
- Zapraszamy panie na posiedzenie Rady ds. Równego Traktowania. Jest to ciało opiniodawcze dla prezydenta Płocka.
A jak to było dawniej w prezydium rady? W składzie pierwszej kadencji Rady Miasta Płocka funkcję wiceprzewodniczącej przyznano Grażynie Przybylskiej-Wendt, która była jedyną kobietą w prezydium. W trakcie drugiej kadencji historia się powtórzyła. Jedyną kobietą i zarazem wiceprzewodnicząca była Maria Pęszyńska, podobnie w trzecie kadncjij, tym razem funkcję powierzono Krystynie Badowskiej. Za pierwszej i drugiej prezydentury Mirosława Milewskiego panie nie miały żadnej przedstawicielki. Sytuacja zmieniła się dopiero w latach pierwszej prezydentury Andrzeja Nowakowskiego, a więc w szóstej kadencji Rady Miasta Płocka. Pierwszy raz przewodniczą została kobieta, była nią obecna posłanka Platformy Obywatelskiej Elżbieta Gapińska, którą później zastąpił Artur Jaroszewski. Teraz rolę wiceprzewodniczącej pełni Małgorzata Struzik. Warto dodać, że w 2015 roku odeszła na emeryturę skarbnik miasta, Barbara Szurgocińska. Od 1990 roku na próżno szukać kobiety na stanowisku wiceprezydenta czy prezydenta miasta.