O sprawie pierwszy napisał Onet Biznes. Portal podał, że prokuratura rejonowa w Sokółce, miejscowości niedaleko Białegostoku, prowadzi śledztwo w sprawie działania na szkodę spółki Orlen Gaz należącej do grupy kapitałowej Orlen. Wobec jednej z podejrzewanych osób - dyrektora biura ds. sprzedaży - zastosowano środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego na trzy miesiące.
Co ma Sokółka do Płocka?
Jak udało nam się ustalić, od kilku miesięcy śledczy z Sokółki prowadzili śledztwo w sprawie kradzieży. Jak mówi rzecznik prokuratury okręgowej w Białymstoku, prokurator Adam Kozub, chodzi o kradzież 100 ton gazu płynnego z terminalu LPG w Sokółce za pomocą nierzetelnych kwitów wagowych.
Pokrzywdzonym w tej sprawie jest Orlen Gaz - na nielegalnym procederze stracił prawdopodobnie blisko 400 tys. zł.
Śledczy podejrzewają, że w sprawę zamieszani byli tak szeregowi pracownicy terminalu, jak i osoby z kierownictwa spółki odpowiedzialni za dystrybucję gazu. Do tej pory zarzuty postawiono czterem osobom, wobec jednej - dyrektora biura ds. sprzedaży, zastosowano środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego na trzy miesiące. Sprawa jest rozwojowa. Przestępstwo ujawnili policjanci z Sokółki.