reklama
reklama

Dyrektor podstawówki o powrocie uczniów do ławek: dla małych szkół spełnienie rządowych obostrzeń to wielkie wyzwanie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Fot. Pixabay

Dyrektor podstawówki o powrocie uczniów do ławek: dla małych szkół spełnienie rządowych obostrzeń to wielkie wyzwanie - Zdjęcie główne

foto Fot. Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW poniedziałek, 1 lutego, rozpoczął się trzeci tydzień wielkiego powrotu najmłodszych uczniów do szkół. Placówki w całej Polsce cały czas pracują w podwyższonym rygorze sanitarnym i muszą spełnić pandemiczne wytyczne dla klas 1-3 szkół podstawowych. - Staramy się jak możemy – powiedział Paweł Pilichowicz, dyrektor Szkoły Podstawowej w Białotarsku, wskazując na te restrykcje, których przestrzeganie jest trudne, czy wręcz niemożliwe.
reklama

Przypomnijmy, zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Edukacji i Nauki, Ministerstwa Zdrowia i GIS dla klas 1-3 szkół podstawowych, powrót uczniów klas I-III do szkół jest możliwy jedynie w reżimie sanitarnym.

Opracowane zasady mają na celu przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa w czasie pandemii koronawirusa. Wśród nich są te dotyczące zasad organizacji zajęć, higieny, czyszczenia i dezynfekcji pomieszczeń oraz powierzchni. Wśród rekomendacji jest też ograniczenie kontaktu między uczniami.  Jak przekonuje Paweł Pilichowicz, dyrektor SP w Białotarsku (gm. Gostynin), spełnienie ich wszystkich, zwłaszcza w mniejszych, wiejskich placówkach, może być trudne.

- U nas nie ma możliwości, żeby dzieci nie mieszały się ze sobą – stwierdził dyrektor szkoły. - Są dowożone jednym, wspólnym środkiem komunikacji, czyli gimbusami lub autobusami PKS-u. To jest duży problem. Zrobiłem wszystko co w mojej mocy by zrealizować jak najwięcej wytycznych – przekonywał.

reklama

Jak wyjawił dyrektor Pilichowicz, szkoła działa w pełnym reżimie sanitarnym. Budynek jest zamknięty, zminimalizowano też możliwość wejścia na teren placówki z zewnątrz.  Wprowadzono też zmiany w rozkładzie zajęć uczniów.

- Dzieci przebywają we własnych salach i o różnych godzinach ustalono przerwy - stwierdził Pilichowicz. - Zróżnicowano także godziny wydawania posiłków na stołówce, tak by ograniczyć kontakt między klasami do minimum - zdradził.

Najmłodsi uczniowie wrócili do szkolnych ławek, a teraz rozpoczął się ich trzeci tydzień nauki niemalże „po staremu”. Do tej chwili szkoły w całej Polsce musiały się należycie przygotować.

reklama

-  Z mojej perspektywy było to duże wyzwanie - wracał pamięcią dyrektor SP w Białotarsku. - Przeprowadzono chociażby dobrowolne testy przesiewowe na obecność koronawirusa. 12 stycznia prawie 100 proc. wszystkich pracowników wykonało badania. To zarówno nauczyciele, jak i personel administracji - wspominał.

W tej mazowieckiej szkole – jak i w innych krajowych placówkach – zajęcia odbywają się stacjonarnie i zdalnie. Nie ma także żadnego potwierdzonego przypadku koronawirusa.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama