Podczas 35. sesji Rady Miasta Płocka wiele czasu zajęła dyskusja dotycząca zmian w budżecie na 2013 rok. Chodziło przede wszystkim o przeniesienie 1,7 miliona złotych z budowy obwodnicy na rzecz MTBS-u.
– Nawet w tak bardzo okrojonym kształcie jak obecnie, obwodnica jest nam absolutnie niezbędna. Jeżeli jej nie wybudujemy, miasto będzie coraz bardziej zatykane przez tiry i inne pojazdy, które traktują Płock jako miasto tranzytowe – mówił radny Mirosław Milewski, były prezydent Płocka. – Pieniądze, które miały być wydane na budowę obwodnicy, mają być jednak przekazane do spółki, która dotychczas przynosiła dochody, ale w 2012 roku prawdopodobnie przyniesie stratę. A wszystko przez szalone, absolutnie nieuzasadnione wynagrodzenie, jakie w 2012 roku pobrał prezes MTBS-u. Do zarządu weszła druga osoba, co w tak małej spółce jest całkowicie nieuzasadnione. Dlatego wnioskuję, aby nie przenosić 1,7 miliona z budowy obwodnicy na potrzeby MTBS-u.
Zaniepokojona planem zmian w budżecie była również radna Wioletta Kulpa. Ona również nie ukrywała, że budowa obwodnicy powinna być traktowana absolutnie priorytetowo. – Miesiąc temu z budowy obwodnicy zdjęliśmy cztery miliony. Teraz kolejne 1,7 miliona. Panie prezydencie, niech pan określi jednoznacznie, czy zamierzacie w końcu budować tę obwodnicę czy nie? – grzmiała z mównicy radna Wioletta Kulpa. – Wszelkie lewoskręty, prawoskręty i nawrotki to wyłącznie półśrodki. A nam potrzebne są konkrety.
Wojciech Hetkowski apelował o konkretną odpowiedź na pytanie, kiedy może powstać odcinek łączący rondo na Podolszycach przy zjeździe z nowego mostu z ulicami Bielską i Długą. – Ten łącznik miał przejąć cały ruch tranzytowy przez Płock. Tymczasem budowa ta może budzić nasze poważne obawy. Prace powinny być w końcu zintensyfikowane. Chyba, że usłyszymy wyraźnie: Nie uda nam się wykonać wszystkiego zgodnie z planem – mówił Wojciech Hetkowski. – Chciałbym wreszcie usłyszeć konkretnie, jak wygląda terminarz tej inwestycji. Bo na razie wszelkie odpowiedzi w tej sprawie były wymijające.
Prezydent Andrzej Nowakowski podkreślił, że władze miasta zamierzają uzyskać dotację z Unii Europejskiej na budowę obwodnicy. Można to będzie zrobić tylko wtedy, kiedy wszystkie płatności zostaną uruchomione w 2014 roku. – Jestem przekonany, że pierwszy etap od ronda Wojska Polskiego do ronda w Boryszewie ruszy w tym roku, a zakończony zostanie w 2014. – Od dziesięciu lat nie było tak intensywnych działań mających udrożnić miasto. – Oczywiście, obwodnica północno-zachodnia wciąż pozostaje naszym inwestycyjnym priorytetem. Ale 1,7 miliona złotych spokojnie możemy przesunąć na inne cele. Prace przy obwodnicy rozpoczną się bowiem już jesienią 2013 roku, ale pierwsze płatności będą realizowane w 2014 roku.
– Nawet w tak bardzo okrojonym kształcie jak obecnie, obwodnica jest nam absolutnie niezbędna. Jeżeli jej nie wybudujemy, miasto będzie coraz bardziej zatykane przez tiry i inne pojazdy, które traktują Płock jako miasto tranzytowe – mówił radny Mirosław Milewski, były prezydent Płocka. – Pieniądze, które miały być wydane na budowę obwodnicy, mają być jednak przekazane do spółki, która dotychczas przynosiła dochody, ale w 2012 roku prawdopodobnie przyniesie stratę. A wszystko przez szalone, absolutnie nieuzasadnione wynagrodzenie, jakie w 2012 roku pobrał prezes MTBS-u. Do zarządu weszła druga osoba, co w tak małej spółce jest całkowicie nieuzasadnione. Dlatego wnioskuję, aby nie przenosić 1,7 miliona z budowy obwodnicy na potrzeby MTBS-u.
Zaniepokojona planem zmian w budżecie była również radna Wioletta Kulpa. Ona również nie ukrywała, że budowa obwodnicy powinna być traktowana absolutnie priorytetowo. – Miesiąc temu z budowy obwodnicy zdjęliśmy cztery miliony. Teraz kolejne 1,7 miliona. Panie prezydencie, niech pan określi jednoznacznie, czy zamierzacie w końcu budować tę obwodnicę czy nie? – grzmiała z mównicy radna Wioletta Kulpa. – Wszelkie lewoskręty, prawoskręty i nawrotki to wyłącznie półśrodki. A nam potrzebne są konkrety.
Wojciech Hetkowski apelował o konkretną odpowiedź na pytanie, kiedy może powstać odcinek łączący rondo na Podolszycach przy zjeździe z nowego mostu z ulicami Bielską i Długą. – Ten łącznik miał przejąć cały ruch tranzytowy przez Płock. Tymczasem budowa ta może budzić nasze poważne obawy. Prace powinny być w końcu zintensyfikowane. Chyba, że usłyszymy wyraźnie: Nie uda nam się wykonać wszystkiego zgodnie z planem – mówił Wojciech Hetkowski. – Chciałbym wreszcie usłyszeć konkretnie, jak wygląda terminarz tej inwestycji. Bo na razie wszelkie odpowiedzi w tej sprawie były wymijające.
Prezydent Andrzej Nowakowski podkreślił, że władze miasta zamierzają uzyskać dotację z Unii Europejskiej na budowę obwodnicy. Można to będzie zrobić tylko wtedy, kiedy wszystkie płatności zostaną uruchomione w 2014 roku. – Jestem przekonany, że pierwszy etap od ronda Wojska Polskiego do ronda w Boryszewie ruszy w tym roku, a zakończony zostanie w 2014. – Od dziesięciu lat nie było tak intensywnych działań mających udrożnić miasto. – Oczywiście, obwodnica północno-zachodnia wciąż pozostaje naszym inwestycyjnym priorytetem. Ale 1,7 miliona złotych spokojnie możemy przesunąć na inne cele. Prace przy obwodnicy rozpoczną się bowiem już jesienią 2013 roku, ale pierwsze płatności będą realizowane w 2014 roku.
